Usłyszeli 21 lat temu, że będą błogosławić dzień, kiedy weszli do Domowego Kościoła.
Maria i Stanisław są od 38 lat małżeństwem, mają 3 dorosłych już dzieci.
- Co nas ruszyło? Chyba słowa papieża Jana Pawła II „Otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi”. Zaproszenia tego może nie wyraziliśmy w sposób świąteczny, ale nastawienie naszych serc było takie, że zapraszaliśmy Jezusa do naszego życia. Z perspektywy 21 lat w Domowym Kościele mogę powiedzieć, że Jezus nas nie zawiódł, spełnił w nadmiarze to, czego pragnąłem dla siebie i mojej rodziny - mówi Stanisław.
Maria należała wcześniej do młodzieżowej gałęzi Ruchu Światło-Życie. - W małżeństwie pragnęliśmy być w jakiejś wspólnocie, chcieliśmy, by nasza miłość małżeńska wzrastała, była piękniejsza. Tego właśnie uczyliśmy się w Domowym Kościele. Światło-Życie. W świetle życie rozwija się lepiej. Jesteśmy słabymi ludźmi, dlatego chcieliśmy się umacniać, chcieliśmy i staraliśmy się, by Bóg był obecny codziennie w naszym domu - opowiada.
- Modlitwa małżeńska i rodzinna, czerpiemy z Eucharystii ,sakramentu pokuty, by Jezus był z nami na co dzień, to daje nam pokój serca, Boży pokój, na co dzień - dodaje.
- Dziękuję dziś Bogu, że poznałem Chrystusa, że go pokochałem, że stał się panem i zbawicielem, tym żyję i żyjemy na co dzień. To nie fikcja. Bóg pokazał mi czym jest Kościół, pokazał mi, że jestem jego cząstką. Dziękuję, że dał mi żonę, małżeństwo. 21 lat lat temu ksiądz prowadzący rekolekcje powiedział, że będziecie błogosławić dzień, w którym wstąpiliście do Domowego Kościoła. I dziś jest właśnie taki dzień - pointuje Stanisław.
Świadectwo wygłoszone w czasie rejonowego spotkania DK w kościele pw. św. Pawła w Bochni w październiku 2021 roku.