Bp Andrzej Jeż przyjął pod swój dach uchodźców z Iwano-Frankivska i Żytomierza.
W domu biskupa tarnowskiego przy ul. Mościckiego w Tarnowie od wczoraj zamieszkały dwie rodziny, które uciekły z ogarniętej wojną Ukrainy. - To czteroosobowa rodzina z Ivano-Frankivska i trzyosobowa z Żytomierza - mówi sekretarz biskupa tarnowskiego ks. Ryszard St. Nowak.
Kobiety z dziećmi przyjechały zmęczone, pełne lęku i obaw. - Staramy się, by wszyscy poczuli się u nas bezpiecznie - podkreśla ks. Nowak. Rodziny mają zapewnione wyżywienie, same też mogą korzystać z kuchni. Wszelkie potrzebne im rzeczy zapewnia gospodarz domu we współpracy z zespołem kryzysowym, który zajmuje się koordynacją pomocy uchodźcom w diecezji tarnowskiej.