Niektórzy nie wzięli ze sobą nic, a dzieci miały na sobie piżamy.
W środę w nocy do parafii w Pasierbcu trafiła grupa 19 osób z Ukrainy. To 10 dzieci i 9 dorosłych. W sumie 5 rodzin z różnych miejscowości - z Charkowa, Kijowa, Browar, Zaporoża i Odessy.
Niektórzy, uciekając przed ostrzałem, nie wzięli ze sobą nic, a dzieci dosłownie miały na sobie piżamy. Wśród gości jest rodzina z chłopcem, który wymaga rehabilitacji. Babcie, mamy chcą coś robić, pomagać, by oderwać choć na chwilę myśli od tego, co dzieje się z ich bliskimi, którzy zostali w Ukrainie.
Kapłani pasierbieckiego sanktuarium dziękują wszystkim, którzy okazali i nadal okazują bezinteresowną pomoc ich gościom z Ukrainy. Szybko udało się zorganizować dla nich rzeczy pierwszej potrzeby, leki oraz część ubrań, zabawek i artykułów szkolnych dla dzieci. - Nasi goście za każdy gest życzliwości, za wszystko bardzo dziękują, są wdzięczni, że znaleźli schronienie - dodają księża.
Popatrzcie, ile radości sprawia pomaganie. Parafia w PasierbcuPasierbiecka parafia włączyła się również w akcję Caritas przygotowania paczek dla Ukrainy. W jej koordynacji pomogło Szkolne Koło Caritas.