W nowosądeckiej bazylice św. Małgorzaty bierzmowanie 21 marca przyjęło ponad 230 młodych kandydatów.
Szafarzem sakramentu był bp Stanisław Salaterski. Pierwszą Mszę św. sprawował w intencji młodych ze wspólnoty parafialnej pw. Ducha Świętego w Nowym Sączu (44 osoby)oraz młodych z Falkowej (35 kandydatów) i Piątkowej (39 kandydatów), którzy w czasie tej liturgii przyjęli sakrament dojrzałości chrześcijańskiej.
Na drugiej tego dnia Mszy św. w bazylice sądeckiej dary Ducha Świętego przyjęli młodzi z miejscowej parafii chodzący do trzech szkół podstawowych oraz uczniowie ośrodka szkolno-wychowawczego. Łącznie w czasie wieczornej Mszy św. do sakramentu przystąpiło 115 kandydatów.
- Tak to już jest, że przez grzech skazujemy Boga na wygnanie, przez brak posłuszeństwa nakazom Ewangelii, nauczaniu Kościoła. Bóg jednak nie rezygnuje z nas, tylko przez czas, wydarzenia, prawdę o swoim miłosierdziu, sakramenty zaprasza do powrotu do siebie, przygotowuje w naszym życiu, sercu miejsce dla siebie. Tak, jak Bóg jest wierny swojej miłości do człowieka, tak my winniśmy być wierni swojej misji, którą Jezus przekazuje nam do wypełnienia w świecie: być jego świadkami, apostołami - mówił w kazaniu bp Stanisław Salaterski.
Przesłanie Ewangelii niesione przez uczniów Jezusa nie zawsze było przyjmowane w świecie. - I dziś słyszymy, żeby przestać się upierać przy „nie zabijaj”, „nie kradnij”, „nie kłam”. Szyderstw, obśmiewania możemy wszyscy się nasłuchać. Co trzeba? Naśladować Jezusa, który mimo wrogości swoich głosił dobrą nowinę o zbawieniu, szedł przez kolejne cuda, przypowieści na Golgotę, by na krzyżu dokonać zbawiania, by okazywać miłosierdzie, by przemieniać nasze życie - pouczał hierarcha.
Jako, że naśladowanie Jezusa nie jest łatwe, dlatego, jak mówił bp Stanisław, mamy do dyspozycji sakramenty, a kandydaci dziś otrzymują pełnię darów Ducha Świętego. - On bowiem pomaga nam lepiej rozumieć i słyszeć zamysł Boga wobec nas. On daje nam odwagę świadczenia o Bogu mimo sprzeciwów świata. Dlatego ważne jest by te dary przyjąć i z Duchem Świętym współpracować bo wtedy nie zawiedziemy nadziei, jaką Jezus w nas złożył, bo będziemy świadkami Jezusa i Jego naśladowcami. Solą ziemi i światłem świata - mówił pasterz w kazaniu.
Kandydatów poprosił, by zadbali o to, by wysiłek, który włożyli w przygotowanie miał kontynuację w życiu, w zaangażowaniu i trosce o swoje relacje, styl życia prawdziwie godny dziecka Bożego.