Tarnowski biskup pomocniczy przewodniczył w sanktuarium Bożego Miłosierdzia modlitwie młodzieży #przyMiłosiernym.
Na wieczornej Mszy św. w bazylice Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach zgromadzili się ludzie młodzi. Do modlitwy #przyMiłosiernym zaprosiły ich duszpasterstwa młodzieżowe archidiecezji krakowskiej.
- Patrzymy dzisiaj na Kościół, który jest w błocie, sam tym błotem się obsypał przez własne grzechy, ale też tym błotem jest ciągle obsypywany i czasem trudno w takim Kościele się odnaleźć. Niemniej widzimy, że Jezus kocha ten Kościół, zależy Mu na nim i na tych, którzy są w Kościele, na tych, którzy są w ucisku, są prześladowani, na tych, którzy żyją na wyspach samotnych - przekonywał młodych bp Artur Ważny.
Tarnowski biskup pomocniczy podkreślał, jak ważne jest, by nie udawać przed Bogiem i przychodzić do Niego ze swoją biedą, ciemnością, zamknięciem. - Pomyśl o tym wieczorze, który cię spotyka, kiedy nie wiesz, dokąd iść, kiedy droga nie jest jasna. Tak wielu z nas się czuje. Jesteśmy w izolacji wewnętrznej i społecznej. I staje pośrodku Jezus i mówi: "Pokój wam". Pokazuje swój "dowód osobisty" miłości, jakim są Jego rany - wyjaśniał hierarcha. Podkreślał, że tym samym Jezus zachęca, by pokazać Jemu swoje rany, bo przychodzi, by obdarzać swoim pokojem.
- Powodem braku pokoju nie jest wojna, ale niewłaściwe głoszenie słowa Bożego. Pokój rodzi się w sercu, wojna rodzi się w sercu. Kiedy patrzymy na tych, którzy wywołują wojny, widzimy, jak wiele w nich jest niepokoju, a tym bardziej nas to przeraża, gdy widzimy, jak powołują się na Boga - mówił duchowny. Dodał, że trzeba słuchać słowa, które jest głoszeniem miłosierdzia i pokoju. - Byśmy wiedzieli, jak kochać braci i siostry, jak dostosowywać miłość miłosierną do tych, którzy są na co dzień obok nas - dopowiedział.
- Dzisiaj nie jest łatwo wierzyć. Zawsze jest trudno, ale dzisiaj widzimy, jak wielu odchodzi, bo widzą Kościół w błocie. Trudno wierzyć w taki Kościół. Trudno wierzyć w takim Kościele. Ale Jezus rozumie to napięcie - wyjaśniał, dodając że Jezus chce nawiązywać z człowiekiem relację, bo jest wierny w swojej miłości. Jak przyznał, wiara czasem boli.
- Będziemy posłani do Kościoła - tam, gdzie żyjemy na co dzień. Pewnie nam się nie podoba, jest w błocie, nieidealny, ale Jezus mówi: "Idź tam z moim pokojem i miłosierdziem. Zaufaj". Jezus przez nas chce przemieniać ten świat - zachęcał młodych bp Artur Ważny.
Po Mszy św. odbył się koncert ks. Kuby Bartczaka.
Dwudniowe obchody Niedzieli Bożego Miłosierdzia po dwuletniej przerwie spowodowanej pandemią zgromadziły ponad 100 tys. czcicieli Bożego Miłosierdzia z kraju i zagranicy.