W parafii odbyło się największe w skali diecezji wydarzenie w ramach ogólnopolskiej akcji „Dzień dobra”.
- To jest pierwszy taki duży festyn w Trześni, odkąd pamiętam, choć jestem tu dość krótko. Zbiegł się ładnie z naszym parafialnym odpustem ku czi św. Wojciecha, ale nie jest to wydarzenie stricte parafialne – mówi ks. Jan Tomczyk, proboszcz parafii Trześń.
W diecezji z okazji Dnia dobra, czyli przeżywanego radośnie dnia chrześcijańskiego miłosierdzia, caritas, odbyło się wiele mniejszych i większych wydarzeń. - Temu festynowi w Trześni nadaliśmy takie znaczenie diecezjalne, bo jest to też w skali diecezji wydarzenie największe – mówi ks. Krzysztof Majerczak, wicedyrektor Caritas Diecezji tarnowskiej, który gościł na festynie.
Święto zaczęło się Mszą św. w kościele w Trześni, po której w obiektach miejscowego zespołu szkół odbył się festyn. Można było częstować się smakołykami przygotowanymi przez 4 koła gospodyń wiejskich, wziąć udział w rozgrywkach sportowych, grach i animacjach rodzinnych, których część przygotowała ekipa „Imprateam” z Brzeska. Nie zabrakło występów artystycznych i okazji do zabawy dla całych rodzin. Przez festyn przewinęły się w ciągu dnia setki rodzin, nie tylko z Trześni, ale całego regionu mieleckiego. Korzystając z atrakcji można było złożyć dobrowolne ofiary, które w całości zostaną przeznaczone na pomoc uchodźcom z Ukrainy.
- Myślę, że wszelkie dobro wypływa z miłosierdzia, z ludzkiego serca, które otwiera się na drugiego człowieka. Jest mnóstwo ludzi, bo też wiele osób zechciało nam pomóc. Są to wolontariusze z kół Caritas, rodzice, kilkadziesiąt firm i podmiotów z regionu, które włączyły się w przygotowanie tego wydarzenia. Oni wszyscy pokazali, że chcą się dzielić, sami dają przykład innym, że warto to robić, bo dzielenie się dobrem daje radość – mówi Celina Szymańska, organizatorka wydarzenia, opiekunka Szkolnych Kół Caritas z Trześni i Mielca.