Biskupi, księża, siostry zakonne i świeccy świętowali dwa wieki jego istnienia.
W Tarnowie odbyły się główne uroczystości jubileuszowe 200-lecia Wyższego Seminarium Duchownego.
W niedzielę 1 maja w auli św. Jana Pawła II wystąpił dziewczęcy chór katedralny Puellae Orantes ze specjalnym koncertem jubileuszowym. Zespołem dyrygował ks. prał. Władysław Pachota. Chór wystąpił z udziałem Aleksandry Topor (sopran), kierownika artystycznego Puellae Orantes, oraz Łukasza Farcinkiewicza, kompozytora, który akompaniował dziewczętom na fortepianie.
Koncert chóru Puellae Orantes.W poniedziałek 2 maja Mszy św. w głównej kaplicy seminaryjnej przewodniczył bp Andrzej Jeż. Razem z nim modlili się abp Henryk Nowacki, bp Stanisław Salaterski, bp Leszek Leszkiewicz, bp Artur Ważny, księża infułaci, prałaci, kanonicy kapituł katedralnej i kolegiackich, księże profesorowie i przełożeni WSD, księża dziekani, a także proboszczowie tarnowskich parafii.
W homilii bp Jeż podkreślił, że historia rodzi się wokół osoby. Tą osobą – centrum seminaryjnej historii jest Jezus Chrystus, za głosem którego poszły tysiące młodych mężczyzn. – Opuszczając seminaryjne mury oddawali swoje życie w duszpasterstwie diecezjalnym, w krajach Europy Zachodniej i USA, na misjach, w krajach byłego Związku Radzieckiego, służąc także Kościołowi powszechnemu – mówił bp Jeż, dodając, że tarnowskie seminarium jest miejscem dzielenia się Kościoła diecezjalnego darem powołań i kapłańskiej posługi.
Pasterz diecezji zaznaczył, że rozwój powołań był i nadal jest możliwy dzięki religijnym rodzinom, kapłanom, seminaryjnym formatorom i profesorom. Zachęcał do modlitwy w intencji nowych powołań do kapłaństwa.
Podczas Mszy św. śpiewał chór seminaryjny.W Eucharystii wzięli udział klerycy, siostry zakonne i świeccy. Podczas Mszy św. śpiewał chór seminaryjny, którym dyrygował ks. prof. Stanisław Garnczarski. Klerycy wykonali m.in. hymn jubileuszowy, specjalnie skomponowany z okazji 200-lecia Seminarium.
Drugą część jubileuszowych obchodów wypełniły wykłady zaproszonych prelegentów, którzy wzięli udział w ogólnopolskiej konferencji naukowej poświęconej jubileuszowi tarnowskiego WSD.
Uroczystościom towarzyszyła wystawa, na której zaprezentowano m.in. najstarszą pieczęć seminarium z 1822 roku, a także archiwalia przechowywane w Archiwum Diecezjalnym w Tarnowie i WSD.
Podczas sesji naukowej.Spotkanie było okazją do dzielenia się wspomnieniami. Ks. prał. Jacek Nowak, który był rektorem WSD, podkreśla, że bardzo ważnym wydarzeniem w historii seminarium, były wejście do nowego domu alumna i poświęcenie kaplicy Jezusa Chrystusa Odkupiciela człowieka. – Ówczesny pasterz diecezji bp Wiktor Skworc mówił, że weszliśmy do ziemi obiecanej. Niezapomniana była pielgrzymka przełożonych i alumnów do Rzymu. W spotkaniu z Janem Pawłem II wzięło wówczas udział przeszło 300 alumnów – podkreśla ks. Nowak.
Ks. Zbigniew Guzy, dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych, najbardziej zapamiętał swoją klerycką posługę w czerwcu 1987 roku. – Byłem wówczas w asyście przy ojcu świętym Janie Pawle II, który odwiedził Tarnów w czasie swojej pielgrzymki do ojczyzny – mówi kapłan.
Proboszcz parafii MB Niepokalanej w Nowym Sączu ks. prał. Czesław Paszyński wspomina, że jako chłopiec wziął udział w obchodach 150. rocznicy WSD. – Ks. katecheta z Szerzyn Jan Kulas wziął nas do Tarnowa na obchody jubileuszowe. Pamiętam, że wówczas zapragnąłem być w seminarium i kiedyś wziąć udział w podobnych uroczystościach już jako ksiądz – mówi duszpasterz, ciesząc się, że marzenia się spełniły.
Inf. Władysław Kostrzewa z wdzięcznością wspomina swojego rektora ks. Władysława Węgla, który go przyjmował do seminarium. – Niezapomnianym i centralnym wydarzeniem z mojej seminaryjnej historii były święcenia kapłańskie – podkreśla duchowny.
Jubileuszowi towarzyszy wystawa archiwaliów.Ks. Sylwester Brzeźny, dzisiaj diecezjalny duszpasterz LSO oraz prezes Towarzystwa Przyjaciół WSD, przywołuje z pamięci całonocną adorację Najświętszego Sakramentu, którą zaproponował jeden z ojców duchownych. – To było błogosławione czuwanie, które miało ogromny wpływ na moją dalszą formację do kapłaństwa – wspomina ks. Brzeźny.
Dla diakona Pawła Majkrzaka niezapomnianymi wydarzeniami były obłóczyny i świecenia diakonatu. – Seminarium to przede wszystkim wspólnota z Jezusem i ludźmi, księżmi i kolegami. To czas wzajemnego wspierania się na drodze do kapłaństwa. To dom, w którym się razem modli, uczy, spożywa posiłki, dzieli radościami i smutkami – mówi dk. Paweł.
Ze swojej historii seminaryjnej diakon Marcin Natonek zapamięta najbardziej czas rekolekcji. – Bo działy się podczas nich ważne wydarzenia w moim sercu, podejmowałem kolejne decyzje, postanowienia, budziły się nowe pragnienia, by jeszcze lepiej przygotować się do kapłaństwa. Mówi się, że po święceniach kapłańskich najbardziej będzie brakowało czasu na modlitwę, że trzeba będzie o niego walczyć, by nie dać się pochłonąć aktywizmowi. Mam nadzieję, że tę walkę wygram – mówi dk. Marcin.