Czasem idąc przez życie napotykamy na swojej drodze przeszkody, na pierwszy rzut oka, nie do pokonania.
Czasem idąc przez życie napotykamy na swojej drodze przeszkody, na pierwszy rzut oka, nie do pokonania. Świat jest nieprzewidywalny, czasem nadchodzą ciemne, burzowe chmury. Powodują strach, bo są czymś nieznanym, tajemniczym.
Jednak nawet w tych najgorszych momentach można poczuć dodającą otuchy rękę Boga, pokazującą nam, że świat nie jest wcale taki straszny. Bóg ukazuje nam piękno chociażby w pajęczynie, która zazwyczaj jest dla nas powodem odrazy. Ta delikatna, a zarazem niezwykle wytrzymała nić, misternie przędzona przez pająka, została powleczona w mieniące się perełki wody, tworząc niezwykłą kolię, której nie powstydziłaby się królowa.
Po deszczu wychodzi słońce, które czasem subtelnie kreśli na niebie nieuchwytne, wielobarwne łuki. Ukazują się nam one na chwilę, niczym brama do nieba i obietnica zbawienia przypominając, że życie ma sens i trzeba go przeżyć najpiękniej jak tylko się da.
Burza często przypomina kłótnię, która jest głośna, nieznośna, pełna wyładowań i niesie ze sobą zniszczenia. Zazwyczaj towarzyszy jej deszcz, który oczyszcza atmosferę. Po ulewie niebo się rozpogadza, powietrze jest czyste, powraca pozytywna energia i siła do życia. Po burzy zostają tylko kałuże, zapominamy o wcześniejszych nieporozumieniach.
Zachód słońca oznacza kończący się dzień - często trudny, męczący, smutny, ale i radosny, produktywny, odkrywczy…
Ta pora dnia jest idealnym momentem na przemyślenia i zadanie sobie pytania: "Jaki był ten dzień? ” Jest też doskonałym czasem na podziękowanie Bogu za całe dobro, które się wydarzyło, przeproszeniem za to, co oddaliło nas od Boga i poproszeniem Go, aby kolejny dzień był piękny i wartościowy.