17 maja biskup Leszek Leszkiewicz udzielił sakramentu bierzmowania 170 młodym w większości należących do miejscowej parafii, ale także kandydatom z parafii w Gumniskach, Podgrodziu i Wiewiórce.
- Co zrozumieliśmy z tej liturgii, która dotąd się odbyła? - pytał biskup. - Po co Kościół sprawuje sakramenty? Po co w waszych parafiach są Msze św., chrzci się dzieci, przechowywany jest Najświętszy Sakrament? To jest dla naszego zbawienia. To nie jest folklor, tradycja, zwyczaj, to jest rzeczywistość bardzo nam potrzebna dla naszego zbawienia. Jeśli dziś Bóg do nas mówi, to dlatego, że myśli o nas, bo jesteśmy ważni dla niego, bo chce naszego zbawienia – mówił pasterz.
- Dziś do każdego Jezus przychodzi i mówi „Pokój wam!”. On chce z nami być w tych konkretnych sytuacjach, w jakich jesteśmy. To jest radość, bo znacie historię swojego życia, wiecie co w domu działo się wczoraj, dzisiaj, a Pan przychodzi do każdego. Bóg się mnie nie wstydzi, nie stawia warunków tym, do których przychodzi w swoim słowie. Chce z nami być – mówił.
Po co Bóg chce z nami być? Bo chce, jak mówił biskup, byśmy zachwycili się Ewangelią i jak pierwsi uczniowie nie zachowali jej dla siebie, ale przekazywali ją innym, niezależnie od warunków. - Tam, gdzie ludzie wstydzą się mówić o Jezusie, tam, gdzie nie czują takiej potrzeby, tak Kościół umiera – zauważył kaznodzieja.
Rodziców prosił, by opowiadali dzieciom o Jezusie, by mieli ambicję, by dzieci zapamiętały obraz modlącej się mamy i modlącego się taty. - Skoro Bóg chce, byśmy głosili Ewangelię, to odkryjmy także to, że On chce, byśmy byli w niebie. Jak nie będzie tego zrozumienia tego, że niebo jest celem naszego życia, to nasza wiara będzie martwa, bo będzie się ograniczać tylko naszego ziemskiego bytowania. Bóg czeka na nas w niebie – zakończył. W takiej perspektywie i bierzmowanie ma sens, i sakramenty, i nasze życie chrześcijańskie.