Na dar obecności i nieustanne udzielanie się Boga w Chrystusie człowiek powinien odpowiedzieć zajęciem właściwej postawy.
Modlitwa darem i zobowiązaniem dla człowieka
Przejawem czci Boga najbardziej powszechnym, bo wkraczającym w życie codzienne, jest modlitwa. W religijności zawsze wyznaczano jej pierwsze miejsce.[2] Modlitwa jest aktem czci Boga, gdyż dzięki niej człowiek przyznaje, że wszystko otrzymuje od Boga jako miłującego Ojca. Wyraża niezachwianą ufność w dobroć i wszechmoc Boga i stawia człowieka w prawdzie przed Jego obliczem. Modlitwa jest także podstawowym warunkiem chrześcijańskiego życia moralnego, gdyż przez nią człowiek ustala kontakt z Bogiem, źródłem i celem działania.[3]
Modlitwę określa się najczęściej jako rozmowę z Bogiem, wzniesienie duszy do Boga, patrzenie na Boga z miłością, wsłuchiwanie się w Jego głos, a także jako osobowe spotkanie z Bogiem, dialog z Tym, który kocha.[4] Źródłem modlitwy jest inicjatywa Boga, który wychodzi ku człowiekowi i objawia mu swoją miłość. Wchodzi w historię człowieka i ją wypełnia. Takie ujęcie modlitwy zakłada istnienie wiary, która daje pewność Bożej obecności. Zakłada także istnienie nadziei, która daje człowiekowi siłę, by otworzył swoje serce i umysł na Boże działanie. Równocześnie tak rozumiana modlitwa akcentuje obecność Bożej miłości w sercu człowieka, który zwraca się do Boga z przekonaniem, że Jego miłość nie pozwoli mu odejść z pustymi rękoma.[5]
Pismo święte mówi o duszy, duchu i sercu, jako centrum modlitwy człowieka. Dusza w znaczeniu biblijnym oznacza całego człowieka a zatem moc modlitwy ogarnia całą istotę ludzką. Duch natomiast będący nieuchwytnym bywa przyrównywany do wiatru, bądź oddechu. Jezus oddając na krzyżu w ręce Ojca swego Ducha, wydając ostatnie tchnienie, składa Bogu całe swoje bogactwo - własne życie. Modlitwa, w której na wzór Jezusa człowiek ofiaruje całe swoje życie Bogu Ojcu, jest najpiękniejszym dowodem, pragnieniem, podtrzymywania przymierza z Nim.
Największy akcent Pismo Święte kładzie jednak na serce, które jest mieszkaniem Ducha Bożego. W naszym rozumieniu serce jest pojmowane jedynie jako sfera życia uczuciowego. W tradycji biblijnej oznacza całe wnętrze człowieka, jego wspomnienia, myśli, zamiary oraz decyzje. Jest zatem miejscem najskrytszych pragnień i dążeń, miejscem podejmowania decyzji oraz odkrywania prawdy (por. Pwt 30, 17-20). W sercu człowiek jest gotowy na spotkanie z bliźnimi oraz z Bogiem. Ostatecznie „serce jest miejscem przymierza”.[6]
Modlitwa wypływająca z głębi serca nie pozostaje pusta, bezowocna, lecz jest prawdziwie przymierzem między Bogiem i człowiekiem. Idea przymierza zawarta jest w całej historii zbawienia. Naród Wybrany Starego testamentu nieustannie odpowiada na nią swoim postępowaniem i modlitwą. W Starym Testamencie każda religijna myśl przesiąknięta jest pamięcią o przymierzu i jego aktualizacją. Staje się zobowiązaniem, wdzięcznością względem Boga.
Nowy Testament pogłębia treść modlitwy i przymierza. Modlitwą nowotestamentową stała się cała tajemnica Jezusa Chrystusa, „w którym poruszamy się, żyjemy i jesteśmy” (Dz 17,28). Przymierze najpełniej więc realizuje się w Jezusie Chrystusie, który będąc Synem Bożym, jednoczy się z całą ludzkością poprzez swoje człowieczeństwo. Pociąga nas tym samym ku Bogu Ojcu, mocą Ducha Świętego, ukazując najpełniejszy wymiar modlitwy i przymierza. Wydarzenie modlitwy zostało zatem w pełni objawione w Jezusie Chrystusie. On jest najlepszym mistrzem modlitwy. Uczy jej nie tylko słowem, ale i całym swoim życiem.