Biskup tarnowski Andrzej Jeż konsekrował kościół w Jaworznej po 90 latach od jego budowy. Wznieśli go miejscowi własnymi rękoma w 3 miesiące. To ewenement.
Budowa kościoła w Jaworznej to ewenement na skalę światową. Niewielka wspólnota, dziś licząca ok. 550 wiernych, potrafiła w czasach głębokiego kryzysu światowego w trzy miesiące wznieść kościół własnymi rękoma. W kwietniu 1932 roku była tu jeszcze łąka, a 6 sierpnia tego samego roku odbyło się już poświęcenie kamiennego, trzynawowego kościoła. Zaprojektował go pochodzący stąd samouk Stanisław Augustyn, on także kierował budową i wykonał ołtarz główny. Potrafili wspólnie z ówczesnym proboszczem ks. Bernardynem Dziedziakiem tak zmobilizować ludzi, że w pracę włączyli się wszyscy. Dwa boczne ołtarze wykonali miejscowi stolarze. Konfesjonały, ławki, droga krzyżowa, drzwi to dzieła pana Antoniego Pasionka także z Jaworznej.
Trzynawowy kościół z wieżą został wybudowany z kamienia w stylu neogotyckim rękami miejscowych parafian według projektu miejscowego architekta Stanisława Augustyna. W trzy miesiące. 90 lat temu - w czasach międzywojennych, głębokiego kryzysu gospodarczego na świecie. Beata Malec-Suwara /Foto Gość- Niech któraś z obecnie działających firm budowlanych, dysponujących profesjonalnymi dźwigami i sprzętem, spróbuje wybudować kościół w trzy miesiące. Mam wątpliwości, czy którejś by się to udało - mówił biskup tarnowski Andrzej Jeż, który 22 maja dokonał aktu konsekracji świątyni w Jaworznej.
Nikt nie ma wątpliwości, że Bóg temu dziełu błogosławił. Od początku wiadomym było, że w ołtarzu głównym zostanie umieszczona cudowna figura Pana Jezusa Frasobliwego odbierająca tu cześć od XVIII wieku w przydrożnej kapliczce. Przed Nim miejscowi wymodlili i nadal wypraszają wiele cudów i łask.
Namaszczenie ołtarza krzyżmem świętym. Beata Malec-Suwara /Foto GośćImponujące jest nie tylko tempo budowy świątyni w Jaworznej, ale także tamtejszy żywy Kościół. Z tej niewielkiej wspólnoty wywodzi się 13 obecnie żyjących kapłanów i 3 siostry zakonne. Dwóch księży posługuje na misjach. Ponadto ta wspólnota stanowi część jednego z najpobożniejszych dekanatów na świecie. O parafię, która została tu erygowana 70 lat temu, troszczą się kolejni proboszczowie – przez 32 lata ks. Jan Odziomek, tyle samo ks. prał Jan Cieśla i od 7 lat ks. Marek Kita. Dbają o szerzenie Bożego Miłosierdzia, kult Pana Jezusa Frasobliwego, rozwój pobożności, a także troszczą się o talenty muzyczne parafian. Tamtejsza parafialna orkiestra dęta odnosi sukcesy i godnie reprezentuje Jaworzną, laskowską gminę, powiat limanowski i naszą diecezję nie tylko w wielu miejscach w Polsce, ale także za granicą.
Obecnie o wspólnotę troszczy się proboszcz ks. Marek Kita, kontynuując dzieło swoich poprzedników - ks. Józefa Cieśli i ks. Jana Odziomka. Beata Malec-Suwara /Foto Gość- Pamiętajmy, że najważniejszą ozdobą każdego kościoła jest zawsze rozmodlona wspólnota, czyste i szlachetne serce. Żywy Kościół podlega procesowi ciągłego budowania, nie jest konstrukcją wykończoną, Kościół rośnie ustawicznie, a jego piękno duchowe objawia się w miarę jak budowla nabiera kształtu. Dlatego proszę was, zawłaszcza młodzi, abyście ten żywy Kościół czynili pięknym w tych trudnych czasach, budowali na trwałym fundamencie Jezusa Chrystusa mocą Ducha Świętego - życzył bp Andrzej Jeż, dowodząc, że każdy członek wspólnoty Kościoła ma na niego wpływ, albo go umacnia, albo osłabia. Nigdy nie jest obojętnym.
Zdjęcia z uroczystości zamieściliśmy tutaj: Jaworzna. Konsekracja kościoła
Przedstawiciele miejscowej wspólnoty dziękowali księdzu biskupowi za modlitwę i dedykowanie Bogu wzniesionej tu dla Niego świątyni, a także za troskę obecnemu i poprzedniemu proboszczowi. Złożyli ponadto uroczystą deklarację, iż dołożą wszelkich starań, by wiara w ich rodzinach była wiernie przekazywana, zobowiązali się do wierności Bogu, krzyżowi, Ewangelii, Kościołowi i jego pasterzom. Przed miłosiernym Jezusem Frasobliwym obiecali stałą pamięć w modlitwie w intencjach Kościoła powszechnego i tarnowskiego oraz o nowe i święte powołania kapłańskie i zakonne.