Kiedy słyszymy pytanie Jezusa: „Za kogo Mnie uważacie?”, odpowiadamy bez wahania, że jest naszym Panem, wierzymy w to.
Manifestujemy tę wiarę w chwilach ważnych, kiedy mamy przekonanie, że trzeba zaświadczyć swoim życiem. Bo On jest najważniejszy. Ale chwile uniesień mijają i zaczyna się codzienne, żmudne życie. Dzień za dniem, minuta po minucie – ciągle trzeba żyć jak On. Chcielibyśmy Go naśladować, ale niekoniecznie codziennie, prawda? Jeśli jednak chcemy iść za Nim, nie mamy wyjścia – musimy porzucać swoje ja. Codzienne decyzje przemieniają nasze serca, pozwalają coraz bardziej upodabniać się do Niego.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.