Dzieci pierwszokomunijne z par. pw. Miłosierdzia Bożego w Brzesku pielgrzymowały do sanktuarium MB Królowej Rodzin, ale w czasie wyjazdu miały też inne atrakcje dla ducha.
Co roku po przyjęciu pierwszej Komunii świętej dzieci z parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Brzesku udają się ze swoimi katechetami w pielgrzymce do sanktuarium w Chorzelowie. Wyjazd połączony z licznymi atrakcjami dla ducha i dla ciała organizują księża przygotowujący je do sakramentu: ks. Wojciech Werner i ks. Marcin Minorczyk we współpracy z dyrekcją miejscowej szkoły i wychowawcami klas trzecich.
- Tradycyjnie najpierw zawsze był Chorzelów, a następnie Kurozwęki i bizony. Drugi raz byliśmy w Kolbuszowej, gdzie zwykle są warsztaty, poprzednio garncarskie a tym razem „Izba w kwiatach z bibuły - wycinanki ludowe” i „Ene, due, rabe - dawne gry i zabawy” oraz skansen. Potem, jako niespodzianka był Park Historyczny "Blizna" i mały skansen wojskowy w Dębicy - informuje ks. prał. Wojciech Werner, proboszcz par. pw. Miłosierdzia Bożego w Brzesku.
- W Chorzelowie ks. Andrzej Rams, kustosz sanktuarium Matki Bożej Królowej Rodzin nas pięknie przyjął, podarował ciastka i cukierki dla wszystkich dzieci, opowiedział o sanktuarium, opowiedział o cudach, które tam wymodlono, wspominając też o krypcie hrabiów tarnowskich podkreślił, że całe nasze życie jest zdążaniem do wieczności i na tę wieczność powinniśmy sobie zapracować - dodaje brzeski duszpasterz.
W tym roku ponad 120 dzieci również rozpoczęło pielgrzymowanie od Chorzelowa, gdzie cała grupa uczestniczyła we Mszy świętej sprawowanej przez ks. Wojciecha i ks. Marcina w intencji dzieci pierwszokomunijnych i gdzie w modlitwie powierzono ich rodziny opiece Matce Bożej Królowej Rodzin.
Jak przebiegał ten wyjazd opisują uczestnicy pielgrzymki: Marlena Sumara z 3b oraz Kajetan Ludkowski z 3a:
- Wyjechaliśmy z samego rana, ponieważ czekało na nas dużo ciekawych atrakcji. Najpierw pojechaliśmy do Chorzelowa, do Sanktuarium Matki Bożej Królowej Rodzin. Tam uczestniczyliśmy we Mszy świętej oraz zwiedzaliśmy przepiękny kościół. Bardzo podobały mi się ogromne drzwi ze wspaniałymi płaskorzeźbami z brązu, które przedstawiały życie Chrystusa. Jednak najbardziej podobał mi się główny ołtarz z odsłonięciem obrazu Matki Bożej Chorzelowskiej Królowej Rodzin, w trakcie którego słychać było piękną melodię. Następnie pojechaliśmy do Kolbuszowej, gdzie znajduje się Muzeum Kultury Ludowej. To piękne miejsce przedstawiało dawne życie ludzi i ich tradycje. Mogliśmy zobaczyć stare drewniane budowle np. kościół, szkołę i domy jakie budowali w dawnych czasach. Mogliśmy też wykonać kwiaty z bibuły. Po zwiedzaniu mieliśmy czas na kupienie pamiątek i odpoczynek. Na samym końcu pojechaliśmy zobaczyć stare maszyny wojenne takie jak czołg, rakieta, samolot oraz samochód wojskowy. Po całym dniu zwiedzania pojechaliśmy do domu. To był wspaniały dzień - opisuje wyjazd Marlena Sumara, brzeska trzecioklasistka.
- W Chorzelowie najbardziej utkwiły mi w pamięci obrazy: Matki Bożej Chorzelowskiej Królowej Rodzin, który znajduje się w ołtarzu głównym oraz obraz św. Jana Pawła II znajdujący się w nawie bocznej. W kościele znajdują się jeszcze między innymi: na ołtarzu bocznym Jezus Ukrzyżowany z XVIII w., dwa piękne witraże przedstawiające św. Benedykta i bł. Kingę, chrzcielnica, nad którą został ochrzczony Władysław Sikorski, główne drzwi wejściowe do sanktuarium w Chorzelowie i figura Pana Jezusa Chrystusa Ukrzyżowanego na wieży kościoła. Ciekawostką jest to, że drzwi wejściowe ważą kilka ton, a otwierają się z łatwością. Pielgrzymka była bardzo ciekawa i dowiedziałem się dużo informacji o tym sanktuarium, w którym byłem po raz pierwszy, ale nie ostatni - obiecuje Kajetan Ludkowski z 3a.
Zosia Habel z sentymentem wspomina kiełbaski w Kolbuszowej, a Basia Węgrzyn także kolbuszowskie "starodawne chaty, zagrody, stodoły". - Było naprawdę super - przekonuje Basia. Marysi Wiśniowskiej z 3d najbardziej podobały się warsztaty z bibuły i papieru.