Na zakończenie oktawy Bożego Ciała kręgi Domowego Kościoła z mościckiej parafii zorganizowały festyn dla parafian.
To była bardzo spontaniczna inicjatywa, a cieszymy się tym, że tak wiele osób odpowiedziało na nasze zaproszenie - mówi Iwona Kubaka z Domowego Kościoła, który był organizatorem festynu na zakończenie oktawy Bożego Ciała w mościckiej parafii.
- Z jeden strony chcieliśmy podsumować nasz rok formacyjny jako Domowy Kościół, jak również takim akcentem zakończyć Rok Rodziny ogłoszony rok temu przez papieża Franciszka. Wierzymy, że to Duch Święty nas tak poprowadził, by wybrać właśnie ten termin, kiedy dzieci na zakończenie oktawy otrzymują błogosławieństwo i wiele rodzin z dziećmi tego dnia przychodzi na Mszę św. To był naprawdę dobry czas, bo ponadto zbiegł się z Dniem Ojca - zauważa pani Iwona.
W festynie wzięły udział nie tylko rodziny z kręgów Domowego Kościoła, ale młode małżeństwa z dziećmi i ludzie starsi - parafianie. Przygotowano dla nich wiele atrakcji - dmuchane zjeżdżalnie, kule, popcorn, kiełbaski, napoje. Zabawy dla dzieci i dorosłych animował wodzirej Robert Frudziński.
- Taka spontaniczna inicjatywa Domowego Kościoła okazała się ogromnie cenna, pokazała, jak bardzo wszystkim potrzebne jest wspólne spotkanie dzieci, rodzin, starszych, księży. To jednoczy, buduje relacje, pozwala parafii poczuć się prawdziwie rodziną. Kiedy tak licznie rodziny z dziećmi i starsi razem uczestniczą w oktawie Bożego Ciała, a potem przedłużeniem tego świętowania staje się wspólna integracja na placu św. Antoniego przy naszym kościele, to daje odczuć, że parafia żyje - uważa ks. prał. Jacek Nowak, proboszcz mościckiej wspólnoty.
Na terenie mościckiej parafii jest 14 kręgów Domowego Kościoła. Do każdego z nich należy co najmniej 4 rodziny. Od wielu już lat przy mościckim kościele jesienią z okazji odpustu ku czci św. Teresy od Dzieciątka Jezus organizują Terezjadę. Zdaje się, że i takie świętowanie oktawy Bożego Ciała wpisze się na stałe w kalendarz mościckiej parafii.