Jeśli my sami nie nauczymy się przebaczać drugiemu człowiekowi, to będziemy wrogami samych siebie - mówił ks. prał. Andrzej Liszka w Tuchowie.
Siódmy już dzień odpustu przywitał pielgrzymów piękną, słoneczną pogodą. Hasłem przewodnim dnia były słowa: „Przebaczenie i pojednanie buduje pokój w rodzinie”. Ta myśl kierowała serca ku obrzędowi Komunii Świętej. Poprzez rozważanie tej tajemnicy wierni byli zachęcani do pobudzenia w sobie głodu Eucharystii oraz częstego przystępowania do sakramentu pokuty i pojednania.
Mszy św. o godz. 7 przewodniczył o. Jerzy Krupa CSsR - przełożony domu zakonnego w Głogowie. Był również kaznodzieją. Jak przypomniał, ogromną rolę w szerzeniu pokoju odgrywa Eucharystia, ponieważ po każdej Mszy św. jesteśmy posyłani w pokoju Chrystusa. Sam Pan Jezus posyła nas, abyśmy nieśli pokój do naszych rodzin czy umacniali go w naszych środowiskach.
Msza święta o godz. 9. zgromadziła na dziedzińcu sanktuaryjnym członków grup modlitewnych św. Ojca Pio i pokaźną grupę Jego czcicieli. Najświętszej Ofierze przewodniczył i słowo Boże wygłosił ks. prałat Andrzej Liszka, proboszcz z Krynicy-Zdroju i diecezjalny koordynator grup św. o. Pio. Przypomniał w kazaniu słowa św. Łucji i podkreślił mocno, że decydująca konfrontacja pomiędzy Królestwem Bożym a szatanem w naszych czasach rozgrywa się na płaszczyźnie małżeństwa i rodziny. Jeśli człowiek będzie potrafił przebaczyć bliskiej osobie, to zregeneruje się duchowo. Dzięki przebaczeniu uwalniamy się od przytłaczającego poczucia krzywdy. Kaznodzieja przytoczył również słowa papieża Franciszka, który kilka tygodni temu, na środowych katechezach, powiedział, że przebaczenie jest bardzo ważne, ponieważ leczy każdą ranę. A przebaczenie wypływa z Bożej łaski i uzdrawia całą rodzinę. Ksiądz Andrzej podkreślił także, że przebaczenie to wyjątkowy uczynek miłosierny co do duszy bliźniego. Nie przychodzi nam ono łatwo, nieraz rodzi się w bólu samozaparcia. Dlatego musi być ktoś mądrzejszy, kto pierwszy wyciągnie rękę i pokaże nam, jak osiągnąć pokój serca. Kaznodzieja zauważył też, że to rodzina ma być areną przebaczenia, nauczycielem tej trudnej sztuki i wychowawcą do życia w pokoju. Przypomniał, że jeśli my sami nie nauczymy się przebaczać drugiemu człowiekowi, to będziemy wrogiem samych siebie. Na koniec kazania ksiądz Andrzej postawił parę pytań do przemyślenia, jeśli chodzi o przebaczenie drugiemu człowiekowi.
Eucharystia rozpoczynająca się o godzinie 11:00 poprzedzona została modlitwą sióstr dominikanek o powołania. Suma odpustowa tego dnia zgromadziła pielgrzymujących do Matki Bożej Tuchowskiej księży jubilatów, obchodzących 50-lecie kapłaństwa, księży seniorów oraz kapłanów z dekanatu tuchowskiego. Mszy św. przewodniczył ksiądz prałat Franciszek Kuczek, proboszcz z Ryglic oraz dziekan dekanatu tuchowskiego. Kazanie wygłosił złoty jubilat, ksiądz prałat Antoni Mikrut, który podkreślał, jak bardzo ważny jest pokój w rodzinie. Kaznodzieja zastanawiał się, czy prawdziwy pokój może istnieć w rodzinie, pomimo różnych temperamentów i zainteresowań. Pokój będzie prawdziwy, jeśli człowiek będzie żył w łasce uświęcającej. Ksiądz Antoni zwrócił się również do księży jubilatów oraz kapłanów z mniejszym stażem święceń, przypominając, że są posłani w pokoju Chrystusa, by nieśli światu Dobrą Nowinę. Pielgrzymka, w której uczestniczą, to wyraz wdzięczności za powołanie i za możliwość dawania pokoju spotkanym w swoich parafiach rodzinom. Na koniec podziękował Matce Bożej Tuchowskiej za każde dobro wyświadczone diecezji tarnowskiej i za Jej opiekę.
Celebracji Mszy świętej o godz. 18:30 przewodniczył o. Bogusław Augustowski CSsR. Eucharystia zgromadziła pielgrzymki Stowarzyszenia Rodzin Katolickich, Kręgów Domowego Kościoła, Poradnictwa Rodzinnego oraz małżonków - jubilatów. Jak na poprzednich Mszach św. o godzinie 7 i 15 kazanie wygłosił o. Jerzy Krupa CSsR. Zwrócił w tym kazaniu uwagę na to, że bez pełnego udziału w Eucharystii nie da się trwać przy Jezusie Chrystusie. Dzięki Komunii Świętej mamy podstawę, fundament, by przebaczać, by budować pokój w naszych rodzinach. Podkreślił, że jeśli małżonkowie będą przychodzić razem na Eucharystię, to w tej rodzinie będzie miłość oraz przebaczenie, którego źródłem będzie sam Chrystus.