Diecezja na wakacje. Powinien trafić do Morza Czarnego, ale płynie do Bałtyku. Mówią, że spodobały mu się polskie dziewczęta, dlatego postanowił wybrać nasz kraj.
Na rzekę warto spojrzeć z wysokości platformy widokowej w Woli Kroguleckiej, która właściwie jest szkieletem ślimaczej muszli. Niedawno musiał spaść deszcz, bo nad górami unoszą się jeszcze białe strzępy chmur. Ku północy gna je wiatr i nagle odsłania się najwyższy szczyt – Radziejowa, której pasmo oddziela płynący w dole Poprad od pasma Jaworzyny Krynickiej. – Widoki mamy cudne. Góry, lasy, zwłaszcza bukowe, o tej porze zielone, ale jesienią mieniące się czerwienią i złotem. Przyjeżdżają zobaczyć to widowisko artyści malarze, rzeźbiarze, poeci, którzy chętnie tworzą na tym wyjątkowym terenie – mówi Iwona Szczygieł z Zespołu Parków Krajobrazowych Województwa Małopolskiego, zajmująca się edukacją przyrodniczą, z której mogą korzystać dzieci, młodzież i dorośli. Spotkania z doliną Popradu i bogactwem przyrodniczym parku, który swą nazwę wziął od rzecznego imienia, odbywają się w terenie, na ścieżkach przyrodniczych oraz w siedzibie Oddziału Zespołu Parków Krajobrazowych Województwa Małopolskiego w Woli Kroguleckiej. Planowane jest otwarcie nowego Popradzkiego Centrum Edukacji Przyrodniczej ekoMałopolska, które powstanie w Rytrze.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.