W uroczystość NMP z Góry Karmel odpustowej sumie w tarnowskim sanktuarium MB Szkaplerznej na Burku przewodniczył bp Andrzej Jeż.
Tygodniowy odpust na Burku odbywa się pod hasłem "Z Maryją niesiemy ludziom Chrystusowy pokój". Gromadził jak zwykle wielu ludzi z miasta i okolic, których na co dzień nie trzeba namawiać do tego, by nawiedzali ten kościół.
- Wiary nie da się zamknąć we wnętrzach najstarszych świątyń, zatopić w formalinie najpiękniejszych wspomnień. Wiara chce być żywa dzisiaj i chce w nas oddychać powietrzem tych czasów, nawet jeśli jest ono zatruwane nieraz zawiścią czy brakiem pokoju w ludzkich sercach. Dziś wsłuchujemy się w "fiat" Matki Bożej. Ona uczy nas całkowitego zawierzenia Bogu, mimo pytań, lęku, obaw. Kto ufa Bogu, potrafi oddać Mu całe życie. Maryja pokazuje, że jeśli będziemy podążać drogą, którą Bóg wyznaczył, w sercach będzie rodził się pokój - mówił ks. Piotr Mamak, kustosz sanktuarium.
Mszy św. przewodniczył bp Andrzej Jeż. Mówił w homilii, że pokój jest tak cenny, że nie ma szczęścia bez pokoju w relacjach międzynarodowych, w naszych rodzinach i nas samych. Pokój na świecie jest największym dobrem człowieka i ludzkości. Biskup zwrócił uwagę, że dziś namacalnie odczuwamy to, co dzieje się na Ukrainie, ale nie możemy zapomnieć też o ofiarach innych konfliktów, jak choćby w Afryce, czy w Syrii, gdzie od 2011 roku toczy się wojna. Jak wspomniał, tamtejszy nuncjusz informował, że Syryjczycy stracili już wszelką nadzieję. Co gorsza, o Syrii już się nie mówi. Zostali zapomniani przez wspólnotę międzynarodową.
W procesji z darami został przyniesiona złota róża, ofiarowana przez osobę, która, jak uważa, została cudownie ocalona z wypadku samochodowego. Grzegorz Brożek /Foto Gość- Należy też pamiętać, że obecnie w świecie prowadzona jest wojna bez użycia sił militarnych, wojna w białych rękawiczkach, będąca ustawicznym prześladowaniem. Różne raporty wskazują, że chrześcijaństwo jest obecnie najbardziej prześladowaną religią na świecie. Papież Franciszek wielokrotnie przestrzegał przed prześladowaniem odzianym w szaty wysokiej kultury i oświecenia, określającym siebie jako nowoczesność i postęp. Mówił, że prześladowanie to nie jest za wyznawanie wiary w Jezusa, ale za promowanie wartości ewangelicznych. Pochodzący z Gwinei, z Afryki, kard. Robert Sarah stwierdził, że najbardziej prześladowani chrześcijanie żyją w Europie, bo tu usiłuje się zabić wiarę i chrześcijańskie wartości - mówił bp Andrzej Jeż. Powiedział też, że potrzebujemy mocy, by nie ulec naporowi, pozostać wiernym Chrystusowi i Maryi.
Zwrócił uwagę licznie zgromadzonych wiernych, że takim znakiem wywoławczym sanktuarium są rozstawione wokół kościoła konfesjonały. - Jest miejscem, w którym przez dobrą spowiedź możemy odnowić się duchowo i stawać się siewcami pokoju dla innych i świata - mówił.
Kaznodzieja zauważył, że to sanktuarium jest bardzo przytulne i rodzinne. - Niepozorność jest może lekceważona przez świat, ale jest ważna, bo decyduje o przyszłości świata. Dlatego bardzo was proszę, byście bez lęku, z wiarą podejmowali wielkie wyzwania, które płyną z Ewangelii. Byście mieli świadomość, że mocą przynależności do rodziny Kościoła, do rodziny Chrystusa jesteśmy w stanie przemieniać oblicze tego świata - zakończył.
W procesji z darami do ołtarza przyniesiona został m.in. złota róża, ofiarowana MB Szkaplerznej przez osobę, która uszła cało i - jak uważa - cudownie z wypadku samochodowego.
Jutro w sanktuarium Msze św. o 6.00, 7.30, 9.00, 11.00, 16.00 i 18.30. O 11.00 suma odpustowa z procesją eucharystyczną. O 18.00 przy kościołku na Burku nowenna z odczytaniem próśb, a po niej procesja z kościoła na Burku do kościoła parafialnego przy ul. Gumniskiej, gdzie sprawowana będzie Msza św. o 18.30 kończącą tygodniowy odpust.