Do parafii położonej w paśmie Beskidu Wyspowego wprowadzono relikwie syna ostatniego wodza indiańskiego plemienia Araukanów z argentyńskich Alp.
Uroczyste wprowadzenie relikwii bł. Zefiryna Namuncurá do kościoła pw. św. Józefa Rzemieślnika w Starej Wsi odbyło się w minioną niedzielę 17 lipca. Relikwie, w obecności proboszcza ks. Mariusza Nosala i licznie zgromadzonych wiernych, wprowadził podczas Mszy św. o godz. 7 pochodzący z parafii o. Andrzej Ćwik, redemptorysta, który od 15 lat posługuje na misjach w Patagonii.
Relikwie bł. Zefiryna Namuncurá. Archiwum parafii w Starej WsiTo właśnie o. Andrzej przywiózł i ofiarował relikwie parafialnej wspólnocie, przeżywającej w tym roku 35. rocznicę erygowania. Zefiryn Namuncurá, urodzony 26 sierpnia 1886 r. w Chimpay w Patagonii na południu Argentyny, był synem ostatniego wodza indiańskiego plemienia Mapuczów, czyli Araukanów. Ojciec Zefiryna, po naradzie ze starszyzną plemienną, oznajmił synowi: "Zawiozę cię do Buenos Aires, do szkoły białych. Jesteś ostatnią nadzieją naszego ludu. Jeśli zostaniesz żołnierzem lub politykiem, będziesz mógł bronić praw Araukanów. W przeciwnym razie nasz ród wyginie na zawsze".
Ojciec zawiózł 11-letniego syna do stolicy i oddał do Akademii Wojskowej. W krótkim czasie żelazna dyscyplina i złośliwe żarty rówieśników zniechęciły Zefiryna do kontynuowania nauki. Ojciec przeniósł wtedy syna do kolegium salezjańskiego. W kolegium Zefiryn czuł się dobrze. Szybko nauczył się czytania i kaligrafii. Mając 12 lat, przyjął Pierwszą Komunię Świętą.
Kolegium często odwiedzał salezjanin ks. Domenico Milanesio, przywożąc Zefirynowi rodzinne i plemienne wiadomości. To wtedy właśnie - podczas spotkań i rozmów z ks. Domenico - w sercu Zefiryna zrodziło się pragnienie zostania księdzem.
Nie ominęło go jednak schorzenie, które niszczyło zdrowie wielu Indian Ameryki Południowej. Będąc zdrowymi i niezwykle odpornymi w swoim środowisku, Indianie okazali się całkowicie bezsilni wobec zwykłych chorób przywiezionych przez białych: katar i zapalenie oskrzeli szybko zamieniały się w niszczącą tubylców gruźlicę. Młodzieniec po czterech latach przeżytych w Buenos Aires zaczął kaszleć. Kaszel, mimo intensywnego leczenia, nie ustępował.
15-letni Zefiryn wrócił więc do swojego plemienia w Patagonii, gdzie znów mógł oddychać świeżym powietrzem And. Tu poczuł się lepiej, lecz płuca były już zainfekowane, a nocne chłody pogarszały zdrowie młodzieńca. Dlatego został przeniesiony do Włoch, by mógł kontynuować rozpoczęte studia. Jeden z jego kolegów wspominał: "On był zawsze poważny, prawie smutny. Natomiast jego oczy zawsze się uśmiechały. W kościele wszyscy widzieli, jak Zefiryn był skupiony na modlitwie jak anioł".
Zefiryn zmarł w wieku 19 lat. Papież Benedykt ogłosił go błogosławionym w 2007 roku. Archiwum parafii w Starej WsiLeczenie nie dało rezultatu. Zapragnął ostatni raz przyjąć eucharystycznego Jezusa, któremu całkowicie się oddał i zawierzył. Życie Zefiryna zgasło 11 maja 1905 r., w wieku niespełna 19 lat.
Benedykt XVI ogłosił go błogosławionym 11 listopada 2007 r., a papież Franciszek napisał specjalny list o bł. Zefirynie, w którym zaznaczył: "Młodzież umie odpowiadać wspaniałomyślnie, kiedy Chrystusa przedstawia się jej autentycznym świadectwem życia, tak jak to czynił Zefiryn. Oby wielu młodych ludzi odkryło dziś w Jezusie miłość swojego życia i pobudkę do tego, by poświęcić się innym".