Bp Stanisław Salaterski w Brzesku poświęcił kapliczkę wynagradzającą zniewagi i profanacje figur i krzyży na polskiej ziemi.
W sobotę 13 sierpnia podczas nabożeństwa fatimskiego w Brzesku bp Stanisław Salaterski poświęcił kapliczkę dedykowaną Matce Bożej w tajemnicy Jej całkowitego zawierzenia Duchowi Świętemu.
- Pragniemy ją ofiarować jako nasze wotum za wszystkie zniewagi i profanacje kapliczek i krzyży przydrożnych, jakie w ostatnim czasie dokonały się na naszej polskiej ziemi. I na terenie naszej parafii dwukrotnie doszło do profanacji figury Pana Jezusa z Ogrójca, znajdującej się na ścianie zewnętrznej kościoła. Zniszczone zostały także figury z szopki, która co roku budowana jest na brzeskim Rynku - mówi ks. Józef Drabik, proboszcz brzeskiej fary, dodając, że umieszczona w kapliczce mozaika została wykonana w naszych brzeskich Warsztatach Terapii Zajęciowej.
Biskup Stanisław Salaterski, który przewodniczył również Mszy św. w brzeskiej farze, w czasie homilii mówił o różnych nabożeństwach, modlitwach i praktykach podejmowanych przez wiernych, by wynagrodzić zniewagi Bogu i Niepokalanemu Sercu Maryi, wyjednać miłosierdzie Boże dla świata i opamiętanie dla ludzi.
Wspominał o spontanicznych reakcjach ludzi w tym względzie. - W latach osiemdziesiątych często można było usłyszeć wyznania mam, których synowie byli w wojsku albo w pracy za granicami ojczyzny, że przychodzą w niedziele na drugą Mszę św. i ofiarują ją za syna, który pewno do kościoła nie pójdzie. Wielka była wiara naszych rodziców, mam, osób, które tak próbowały nadrobić niedostatek chwały Bożej wynikający z tego, że syn nie z własnej winy nie mógł być na Eucharystii. Dzisiaj pewno trudno byłoby nadrobić wszystkie zaniedbania w tym względzie - mówił biskup.
- Tych motywów i sposobów wynagradzania jest wiele, a życie pisze coraz to nowe wyzwania i potrzeby - zauważył, dodając, że dzisiaj już można by stworzyć swoisty szlak sprofanowanych figur i obrazów Matki Bożej, także na terenie diecezji tarnowskiej. Przypomniał o Piotrkowicach, gdzie swego czasu zniszczono kilka świętych figur, o Lewniowej, gdzie przy kościele odcięto twarz i ręce oraz raniono serce Matki Najświętszej. Akty profanacji figur i kaplic nie omijają także górskich szlaków Beskidu Wyspowego.
- Święta ziemia limanowska, święta ziemia tarnowskiej diecezji, a tyle znanych, widzianych osobiście zdeptanych figur, znaków braku czci dla Matki Bożej. Za to trzeba Panu Bogu i Matce Najświętszej wynagradzać, to musi budzić nasze zdumienie, ale i wolę naprawienia i ofiarowania od siebie czegoś więcej, by móc szczerze nazywać Maryję swoją Matką - mówił bp Salaterski.
Zauważył, że kapliczka wynagradzająca w Brzesku znajduje się w miejscu wręcz symbolicznym. - Stoi przy drodze do szpitala, gdzie ratuje się ludzie życie i gdzie większość z nas przychodzi na świat. Stoi przy dawnym kościółku szkolnym, katechetycznym, gdzie uczymy się wartości, także szacunku do życia. Stoi blisko gmachu sądu, ale i cmentarza, przypominającego o sądzie Bożym. Odnosi naszą codzienność do rzeczy ostatecznych. Warto, żebyśmy te okoliczności zauważyli - zachęcał.
Zachęcał jednak nade wszystko do podjęcia drogi długofalowego wynagradzania Matce Bożej za grzechy i podjęcia działań, które położą tamę takim zachowaniom. Za słowami czytanej Ewangelii prosił rodziców, by pozwolili dzieciom przychodzić do Jezusa.
- Po pierwsze to pozwolić, by dzieci przyszły na świat, by życie, które Bóg im dał pod sercem matki, mogło zobaczyć piękno świata i zaowocować talentami i darami, jakimi Bóg obdarza każdego z nas - tłumaczył, zauważając, że postawy przeciwne życiu są coraz bardziej drastyczne, m.in. poprzez nazywanie zabijania nienarodzonych "świętym prawem" i "świętością".
Po drugie apelował o większą troskę o to, by dzieci mogły poznać Jezusa, ewangeliczną hierarchię wartości, prawdy Dekalogu. Zachęcał, by nie wycofywać się zbyt łatwo z tego zadania i dla świętego spokoju nie pozwalać, by młodzi ludzie swobodnie dokonywali wyborów, które zaważą o ich życiu wiecznym, nie milczeć, kiedy trzeba, nie odpuszczać rodzinnej wspólnej modlitwy.
- Nasze wynagradzanie winno być podjęciem z większą gorliwością obowiązku, który ciąży na rodzicach, na wspólnocie wiary, na parafiach, na nas wszystkich - świadectwa jednoznaczności wiary, przekazu wiary, troski o życie wiarą każdego z nas - tego, któremu łatwej składać ręce, i tego, któremu kolana do pacierza zginać się nie chcą - wskazywał.
Prosił, by nasze wynagradzanie Bogu za zaniedbania, winy i profanacje nie skończyło się na ofiarowanej w tej intencji Mszy św., odmówionym Różańcu, poświęceniu kapliczki. - To niech będzie początek działań, które sprawią, że to, za co przepraszamy Boga, nie będzie powtarzało się w naszych parafiach, wspólnotach, na naszej ziemi, aby przyszło opamiętanie i szacunek dla Matki Najświętszej, dla każdej mamy, dla ludzkiego życia, dla Ewangelii - apelował bp Salaterski.