28 sierpnia miejscowa wspólnota świętowała okrągłą rocznicę powstania. - Cieszymy się, obchodzimy tę rocznicę, bo to są nasze urodziny - mówi parafianin dr Kazimierz Mazur.
Sumie jubileuszowej przewodniczył 28 sierpnia biskup tarnowski Andrzej Jeż. Tego samego dnia po południu odbyła się biesiada parafialna z wieczorem wspomnień.
Z okazji rocznicy powstała publikacja książkowa, która przybliża dzieje miejscowości i parafii.
- Ona daje ogromny zasób wiedzy, na temat Latoszyna, dziejów naszej parafii, budowy kościołów, proboszczów, grup i wspólnot działających, ale też całkiem niemałe niedopowiedzenia. W zasadzie wykonane rozmyślnie. Może ktoś, kto weźmie tę książkę do ręki zreflektuje się, że brakuje tu na przykład archiwalnych zdjęć, które ma w szufladzie, może jakiegoś wspomnienia. Całe szczęście nic straconego. Za 10 lat jak Bóg pozwoli będzie jubileusz 50-lecia - mówił w czasie spotkania dr Kazimierz Mazur z Akcji Katolickiej w Dębicy-Latoszynie.
Po południu w domu parafialnym odbyło się spotkanie rocznicowo-wspomnieniowe. Grzegorz Brożek /Foto Gość- Lubię myśli Jana Pawła II. On kiedyś przypominał tę prawdę, że nasza przyszłość zaczyna się nie jutro, ale już dziś. Stąd myślę, że po to świętujemy, po to wspominamy, opowiadamy o naszej drodze, którą już przeszliśmy, gdyż jest ona fundamentem tego, co dziś zaczynamy, czyli kolejnych dziesięciu lat naszej przyszłości, a ta na tę przyszłość, jak mi się wydaje, można patrzeć z nadzieją. Dębica-Latoszyn to jest parafia ludzi o naprawdę dużym i wrażliwym sercu. To jest parafia o niezłej dynamice. Mamy już pewną tradycję, ale zaczynamy ciągle nowe dzieła, działania. Ostatnio z pewnym sukcesem w parafii odbył się Kurs Alpha teraz, we wrześniu chcemy zacząć Kurs Nowe Życie - opowiada parafianka Katarzyna Rostowska-Machnik.
W domu parafialnym, który powstał kilka lat po wzniesieniu drugiego kościoła i plebanii mają oparcie grupy, wspólnoty i grupeczki, nie tylko stricte duchowej proweniencji. Są ruchy i stowarzyszenia, ale i kapela ludowa, i był klub filmowy, i siłownia, i działa poradnia rodzinna, i są spotkania pod tytułem "Ocalić od zapomnienia", o patronach lokalnych ulic. - Moim zadaniem jest nie przeszkadzać licznym inicjatywom, które się dzieją. Jeśli dobre, to wspierać je, pomagać. Ludzie muszą mieć poczucie, że są u siebie - mówi ks. Piotr Grzanka, proboszcz parafii.
O historii parafii opowiadał dr Kazimierz Mazur. Grzegorz Brożek /Foto GośćKazimierz Mazur opowiada, że fakt erygowania parafii można łączyć z wyrzuceniem religii ze szkół. - Religia była zatem w prywatnych domach. Tu przyjeżdżali księża z par. MB Anielskiej z Dębicy. Zrodził się pomysł, by sprawować w Latoszynie także Msze św., a w tym celu miejscowi chcieli odkupić wolne gospodarstwo i wybudować dom katechetyczny i kościół. Na kościół nadawała się stodoła, tylko była ciut za mała i nie miała zakrystii. Co wymyślili? Poszerzyli fundamenty, dorobili, i ktoś z władz dojrzał, i dopatrzył się, że ta stodoła ciut powiększona, za duża o 3,5 metra nagle się zrobiła. Larum podnieśli. Jednak udało się dogadać. Tę kaplicę, która wyglądał jak kościół, w 1981 roku poświęcił bp Jerzy Ablewicz. Rok później powstała parafia, a kolejne 9 lat później mieliśmy poświęcenie już kościoła parafialnego. To świadczy o dynamice wspólnoty - dodaje Kazimierz Mazur.
Więcej w numerze 36. "Gościa Tarnowskiego".