Amerykańscy żołnierze u Królowej Rodzin przejdź do galerii

W sanktuarium Matki Bożej Królowej Rodzin w Chorzelowie 10 września zakończyły się uroczystości odpustowe, w tym roku związane z 5. rocznicą koronacji cudownego wizerunku Maryi.

Dziękczynnej Sumie za dar koronacji przewodniczył bp Artur Ważny. Więcej o tym przeczytacie TUTAJ.

Kaznodziejami podczas kilkudniowych obchodów byli ks. dr hab. Marek Kluz prof. UPJPII, dziekan WTST UPJPII w Krakowie, oraz ks. dr hab. Józef Młyński prof. UKSW.

Swój dzień przed obrazem Matki Bożej mieli przedstawiciele służb mundurowych. 9 września we Mszy św. uczestniczyli żołnierze polscy i amerykańscy, policjanci, strażnicy miejscy, strażacy, pogranicznicy i leśnicy.

Amerykańscy wojskowi należą do 101. dywizji powietrzno-desantowej US Army. - W delegacji było 10 żołnierzy razem ze swoim kapelanem ks. Adolphysem Moughala. Żołnierze stacjonują w Chorzelowie. W sumie na terenie parafii mieszka ponad 800 wojskowych. Zaprosiliśmy ich na odpust. Co tydzień są w niedzielę na Mszy św. w języku angielskim. Co prawda mają namiot-kaplicę u siebie, ale wolą być w naszym sanktuarium. Przychodzą nie tylko katolicy, ale i protestanci. Podoba się im polska gościnność, rozmodlenie ludzi, zwłaszcza na różańcu. Lubią rozmawiać o Bogu, wierze, nie ukrywają swojej religijności, a przy tym są bardzo otwarci. Uczą się polskich zwrotów np. „szczęść Boże”, „proszę księdza” – mówi ks. Piotr Turek, wikariusz w sanktuarium.