Człowiek bogaty z przypowieści Jezusa o bogaczu i żebraku Łazarzu nie przejmował się zbytnio przykazaniami Boskimi w swoim życiu.
Wiedział, że powinien pomagać bliźnim, ale pewnie uważał, że ma na to jeszcze czas, że przecież nie codziennie będzie dawał jałmużnę. Na razie to jego życie i jego potrzeby są najważniejsze. Dopiero rzeczywistość po śmierci go przeraziła. Wreszcie zauważył, że tak niewiele było potrzeba, by ustrzec się przed piekłem, w którym się znalazł. Patrząc na postawę bogacza, zauważmy, że każdy spotkany przez nas człowiek będzie naszym oskarżycielem bądź obrońcą na sądzie Bożym. Nie odkładajmy pomocy innym na później, bo i dla nas może być za późno.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.