W Europejskim Centrum Muzyki Krzysztofa Pendereckiego Dziewczęcy Chór Katedralny "Puellae Orantes" zaprezentował utwory ze swojej nowej płyty.
Koncert odbył się 25 września w Europejskim Centrum Muzyki Krzysztofa Pendereckiego. Promował on nową płytę chóru zatytułowaną „Music of the World”.
Wraz z chórzystkami na scenie wystąpiła harfistka Elżbieta Baklarz oraz kwintet blaszany Cracow Brass Quintet. Z kolei za fortepianem usiadł współpracujący z „Puellae Orantes” od lat kompozytor Łukasz Farcinkiewicz. Całością dyrygował założyciel chóru ks. Władysław Pachota.
Dziewczęta zaprezentowały rozmaite utwory, które znalazły się na nowej płycie. Wśród nich nie brakuje utworów lirycznych takich jak „Amazing Grace” czy „Over the Rainbow”, ale również ponadczasowych piosenek cieszących się uznaniem i popularnością jak „Let it be” czy „Singin' in the Rain”. Koncert rozpoczął się jednak i zakończył polskimi utworami. Chór zaśpiewał między innymi „Prząśniczkę” Stanisława Moniuszki.
„Puellae Orantes” promuje polską kulturę na całym świecie, dzięki swoim zagranicznym podróżom i występom. - W Austrii, Belgii, Bułgarii, Danii, Niemczech, Francji, Hiszpanii, Holandii, Słowacji, Węgrzech, Włoszech, Stanach Zjednoczonych, Tajwanie – wszędzie śpiewaliśmy polskie utwory. Wszyscy nasi goście wspólnie z nami również je wykonywali, dzięki czemu między innymi brytyjski zespół The King’s Singers śpiewał po polsku "Szła dzieweczka do laseczka". Nawiasem mówiąc, piękną polszczyzną, z piękną dykcją – mówiła prowadząca koncert Aleksandra Topor, kierownik artystyczny chóru.
Dzięki wyjazdom „Puellae Orantes” może też poznawać zespoły z zagranicy oraz czerpać z innych kultur i muzycznych światów. W czasie koncertu widać to było chociażby w zaprezentowanej choreografii inspirowanej zespołami azjatyckimi, które poza śpiewem rozwijają ruchy sceniczne. Współpraca, a także rywalizacja na wielu konkursach, z innymi chórami dają Dziewczęcemu Chórowi Katedralnemu przede wszystkim ogrom doświadczenia. Znalazło ono szczególne odzwierciedlenie w nowej, bardzo różnorodnej pod względem muzycznych stylów, płycie.
- Przesłaniem naszego albumu „Music of the World” jest zwrócenie uwagi na fakt, że każda kultura ma coś dobrego do zaoferowania, że z tej różnorodności można czerpać, że muzyka, kultura jest ponad podziałami i powinna wszystkich łączyć. Wreszcie, że na co dzień spotyka nas wiele dobra. Może nie zawsze zdajemy sobie z tego sprawę, że małe rzeczy są wielkim darem, że świat jest piękny tylko czasami trzeba się zatrzymać, żeby to dostrzec – tłumaczyła Aleksandra Topor.
W czasie koncertu nie zabrakło również wspomnień z minionych podróży. – „Nel blu dipinto di blu” znany jako „Volare” oczywiście śpiewaliśmy we Włoszech, we Florencji. Ale oprócz konkursowych prezentacji, w pamięci na zawsze pozostają te spontaniczne wykonania. I tak „Volare” śpiewaliśmy razem z ulicznym śpiewakiem na jednym z najsławniejszych mostów na świecie – Moście Złotników, Ponte Vecchio. A kilka lat później w Grand Hotelu w Tajpej – opowiadała Aleksandra Topor.