Jeden zginął w Tatrach podczas zejścia ze szczytu Rysów w 2020 roku, drugi w styczniu tego roku w Chorwacji podczas powrotu z Medjugoria.
Co roku w pierwszą niedzielę października na Jackowej Pościeli - Dolinie Pamięci odbywa się Msza św., w której uczestniczą ludzie dziękujący Bogu za szczęśliwe powroty z gór. Zarówno nazwa, jak i charakter tego miejsca są związane z postacią Jacka Durlaka z Piwnicznej. Był przewodnikiem beskidzkim, duszą "Doliny Popradu".
W marcu 2004 roku szedł do babci Nowakowej, która mieszkała pod Niemcową. Często u niej bywał, by pomóc starszej kobiecie. Zasłabł w pobliżu doliny, która od tego czasu nazywana jest Jackową Pościelą. Panowała jeszcze solidna zima, dolinę pokrywał półmetrowy śnieg, położył się na nim. Mimo szybkiej akcji ratunkowej koledzy nie zdołali mu pomóc. Zmarł. Miał 46 lat.
Postawili mu tam obelisk, a dolinę zaczęli nazywać Jackową Pościelą. Od tego czasu wspomina się tam nie tylko jego, ale i innych, którzy w górach zginęli, kochali je, w jakiś sposób byli z nimi związani, m.in. ks. Jana Wątrobę, który zmarł w listopadzie 2013 roku pod Turbaczem, Staszka Smagę, który zginął w wyprawie na Aconcaguę w 1998 roku, czwórkę alpinistów - jaskiniowców, którzy zginęli w lawinie śnieżnej w Dolinie Kościeliskiej w roku 2004, młodego Wojtka Wroniewicza, który zginął pod spadającym nawisem śnieżnym w Laponii w 2013 roku. Co roku na Jackowej Pościeli przybywa obelisków.
Obeliski pobłogosławił piwniczański proboszcz ks. Krzysztof Czech. Ten upamiętnia ks. Andrzeja Jedynaka. Katarzyna Jarzębak /Parafia Piwniczna-Zdrój Obelisk poświęcony pamięci ks. Jaromira Buczaka pochodzącego z parafii Lubzina. Katarzyna Jarzębak /Parafia Piwniczna-ZdrójW tym roku upamiętniono cztery osoby. Wśród nich jest dwóch kapłanów. To śp. ks. Jaromir Buczak, który w wieku 34 lat zginął w Tatrach podczas zejścia ze szczytu Rysów w 2020 roku, oraz śp. ks. Andrzej Jedynak, przewodnik beskidzki PTTK, który nieraz Mszę św. na Jackowej Pościeli odprawiał. Zmarł w styczniu 2022 roku w Chorwacji, wracając z grupą pielgrzymów z Medjugoria. Miał 75 lat.