Z przeprowadzonych przez dzieci z miejscowej szkoły sond wynika, że ludzie uważają, że odblaski powinny być obowiązkowe także w terenie zabudowanym.
W parafialnym kościele w Marcinkowicach dzieci ze szkoły w Rdziostowie prowadziły Różaniec, a na Mszy św. modliły się za tych, którzy zginęli na drodze, ale i za wszystkich innych uczestników ruchu drogowego, o bezpieczeństwo na ulicach i chodnikach. - Po Mszy św. rozdawaliśmy nie tylko seniorom, ale wszystkim innym uczestnikom odblaski, by mieli je przy sobie, nie zapomnieli ich używać - informuje Agnieszka Gałda, druga z koordynatorek konkursu "Odblaskowa szkoła" w Rdziostowie.
Kazanie w czasie Mszy św. głosił ks. Damian Migacz, diecezjalny duszpasterz kierowców. - Każda akcja promująca dobry styl zachowania na drodze ma sens, nawet taka skierowana do małej grupy, społeczności, a już szczególnie do najmłodszych, bo one same się uczą dobrych zachowań, ale ich przykład może też zachęcić starszych, by zadbali nie tylko o swoje, ale też innych użytkowników dróg, bezpieczeństwo. To jest zobowiązanie moralne, by troszczyć się o własne życie i życie bliźnich - mówi ks. Migacz.
Ale szkoła w Rdziostowie nie tylko modli się czy stara uprawiać profilaktykę, ale również bada odblaskową rzeczywistość. - Robiliśmy sondy wśród ludzi na temat tego, czy nie uważają, że odblaski po zmierzchu powinny być obowiązkowe nie tylko w terenie niezabudowanym, ale także w terenie zabudowanym. Ponad 90 proc. pytanych opowiedziało się za tym, żeby tak właśnie było. Myślę, że stale rośnie świadomość bezpieczeństwa wśród ludzi - uważa Urszula Łabuda, dyrektor szkoły w Rdziostwie. Tym bardziej, że w tym roku częściej niż kiedykolwiek ulice i drogi w naszych miejscowościach mogą być nieoświetlone. Odblask może także tam ratować życie.
Ciekawą kwestią jest również sprawa dostępności odblasków. Szkoła w Rdziostwie dzięki partnerom ma możliwość wyposażenia wszystkich uczniów w kamizelki, ma możliwość rozdawania opasek, breloków. - A czy zastanawia się pan, gdzie można kupić odblaski? - pyra Urszula Łabuda. Wielu ludzi posiada, używa, bo ktoś im dał, ofiarował. - Sprawdziliśmy w październiku dostępność odblasków w sądeckich kioskach. Nigdzie, gdzie pytaliśmy, odblasków nie można było kupić. Obowiązek noszenia jest słuszny, ale kwestią w tym kontekście nader ważną jest to, żeby odblaski były powszechnie dostępne - mówią animatorzy akcji w Rdziostowie.