Z przeprowadzonych przez dzieci z miejscowej szkoły sond wynika, że ludzie uważają, że odblaski powinny być obowiązkowe także w terenie zabudowanym.
Szkoła Podstawowa w Rdziostowie od kilku lat regularnie bierze udział w konkursie "Odblaskowa szkoła". - Nasza szkoła nie tylko z nazwy jest odblaskowa. Po pierwsze każdego roku wyposażamy wszystkie nasze dzieci w kamizelki czy elementy odblaskowe. Szczególnie wcześniej, kiedy nie było koło szkoły chodnika, w miesiącach zimowych to było bardzo ważne, to mogła być sprawa życia i śmierci. Teraz też zabiegamy, żeby miały odblaski, żeby przy tornistrze czy kurtce miały elementy odblaskowe, kamizelki, opaski. To jest nadal sprawa ich bezpieczeństwa, ale i promocja pozytywnych zachowań - mówi Katarzyna Wesołowska, szkolny koordynator "Odblaskowej szkoły" w placówce w Rdziostowie.
Dzieci nie mają z odblaskami problemu. Wiktoria Bobrowska chodzi już do klasy ósmej. - Od kiedy pamiętam, to w szkole wpajali nam to, jak ważne jest noszenie odblasków. Jak się ma przekonanie do tego, to łatwo zaakceptować ten wymóg, bo to chodzi o nasze i kierowców bezpieczeństwo - mówi. Kornelia Kądziołka z klasy 3 ma jak inne dzieci kamizelkę odblaskową, ale przy tornistrze także świecący z daleka brelok. - Gdyby nie było już w sklepie, to bym go sama tam przyczepiła, bo to nie chodzi o to, czy coś jest ładne czy może brzydkie, tylko ma być bezpieczne - tłumaczy Kornelia.
Policjanci sądeccy też apelują o noszenie odblasków. Jak przypominają, pieszego z odblaskiem, po zmroku, kierowca może zobaczyć nawet 5 razy wcześniej, niż pieszego bez odblasków. "Takiego bez odblasków widać z odległości 25-30 metrów od pojazdu. Jeśli kierowca jedzie z prędkością 80-90 km/h, to nie ma praktycznie szans uniknięcia potrącenia" - piszą policjanci.