Fundacja im. Arcybiskupa Jerzego Ablewicza przyznała 40 nowych stypendiów zdolnym i angażującym się w życie Kościoła młodym ludziom.
Wręczenie stypendiów Fundacji im. Arcybiskupa Jerzego Ablewicza odbyło się w uroczystość św. Jana Pawła II, 22 października, w tarnowskiej katedrze. Młodzi stypendyści wzięli udział w Mszy św. pod przewodnictwem bp. Stanisława Salaterskiego, który jest przewodniczącym rady Fundacji, modlili się także przy grobie swojego patrona.
Od 29 lat Fundacja im. Arcybiskupa Jerzego Ablewicza wspiera finansowo zdolnych młodych ludzi angażujących się w życie Kościoła. W tym roku pomocą zostało objętych stu uczniów z terenu diecezji tarnowskiej. Czterdziestu z nich to nowi stypendyści. Wysokość przyznanego wsparcia uczniom szkół podstawowych to co miesiąc 250 zł, a szkół średnich 300 zł.
Obecnie wsparciem Fundacji objętych jest stu młodych ludzi. Beata Malec-Suwara /Foto GośćSekretarz Fundacji im. abp. Jerzego Ablewicza ks. Jakub Kuchta tłumaczy, że Fundacja udziela wsparcia uczniom od klasy siódmej szkoły podstawowej do klasy maturalnej. Kryteria przyznawania stypendiów to wysoka średnia ocen w szkole, a wśród stypendystów nie brakuje takich, którzy w liceum osiągają ją powyżej 5.0.
- Oczywiście bierzemy także pod uwagę dochód na członka rodziny, udzielamy wsparcia tym, którzy tej pomocy potrzebują. Są wśród stypendystów osoby, którym zmarł jeden z rodziców, znaleźli się w trudnej sytuacji albo też borykają się niepełnosprawnością ruchową. Wszyscy angażują się w życie swoich parafii, Kościoła, nie wstydzą się wiary - wylicza ks. Jakub Kuchta, nazywając stypendystów nadzieją Kościoła.
Przynależność do Fundacji to nie tylko finansowa pomoc, ale także formacja. Podczas homilii bp Stanisław Salaterski wytyczył młodym jej program na najbliższy rok i wskazał na dwa źródła duchowej mocy, które były wspólne zarówno dla Jana Pawła II, jak i abp. Jerzego Ablewicza. Przywoływał fakty z życia obu z nich, obrazujące ich jako mężów krzyża i Eucharystii. Wskazywał, że one także powinny się stać wyzwaniem i zadaniem także dla stypendystów Fundacji.
- Potrzeba, abyśmy czerpiąc moc Bożej łaski z Jezusowego krzyża, byli ludźmi, którzy szanują krzyż, byli ludźmi, którzy bronią krzyża wobec rozmaitych aktów pogardy, lekceważenia i wandalizmu pojawiającego się na naszej ziemi, byśmy byli ludźmi, którzy z godnością i miłością ten święty znak wyznania wiary czynią na swoich piersiach - apelował biskup do młodych.
Prosił, by byli ludźmi Eucharystii, którzy cenią sobie udział w każdej Mszy św. i starają się w niej w pełni uczestniczyć, którzy wiedzą, po co jest adoracja Pana Jezusa, by byli ludźmi systematycznej Komunii św., a później miłości ofiarowanej innym, bo ze zrozumienia, jak wiele otrzymaliśmy od Pana Boga, rodzi się dojrzałość i otwieranie swojego serca na innych.
Listy gratulacyjne nowym stypendystom wręczył bp Stanisław Salaterski - przewodniczący rady Fundacji im. Arcybiskupa Jerzego Ablewicza. Beata Malec-Suwara /Foto GośćStypendyści przyznają, że inspiracją w tym względzie jest dla nich ich patron - abp. Jerzy Ablewicz. Podkreślają jego otwartość na potrzeby drugiego człowieka, dobroć i otwarte serce. - Wzorem do naśladowania może być dla nas także dokładność, z jaką abp Jerzy Ablewicz przygotowywał się do swoich kazań, wystąpień i listów. Imponować może jego solidność i pokora - mówi Kamil z parafii Żeleźnikowa Wielka.
Chłopak jest stypendystą fundacji od pierwszej klasy szkoły średniej. Teraz jest w klasie maturalnej. Uczy się dziennikarstwa, a w szkole muzycznej - gry na fagocie. Jest też organistą w swojej parafii. - O abp. Jerzym Ablewiczu wiele wiem od naszego księdza proboszcza, ale także dowiaduję się sporo podczas spotkań formacyjnych dla stypendystów Fundacji - zauważa Kamil.
Swoim wspomnieniem o arcybiskupie dzielił się ze stypendystami podczas ostatniego spotkania ks. Ryszard Banach. Mówił o nim ze wzruszeniem i szacunkiem. Takie świadectwo wiele wnosi także w życie młodych ludzi.
Wśród stypendystów nie brak osób, które angażują się w wolontariat. - W naszej szkole prowadzi go ksiądz katecheta. Należy do niego około 100 osób. Na zmianę jeździmy do domów dziecka, pomagamy uczniom obrabiać lekcje, spędzamy z nimi czas, wyjeżdżamy do domów opieki społecznej - wylicza Kasia z parafii Czermin, od tego roku stypendystka Fundacji.
Więcej na ten temat będzie można przeczytać w jednym z papierowych wydań tarnowskiej edycji Gościa Niedzielnego.