W tarnowskiej katedrze biskup tarnowski Andrzej Jeż z biskupami pomocniczymi modlił się za zmarłych pasterzy Kościoła tarnowskiego.
Biskup Jeż ze wszystkimi biskupami pomocniczymi, a także biskupem seniorem Władysławem Bobowskim i abp. Henrykiem Nowackim modlił się 4 listopada w czasie Eucharystii za swoich poprzedników na urzędzie biskupa tarnowskiego, a także za zmarłych biskupów pomocniczych, jak też hierarchów, którzy z tarnowskiej diecezji się wywodzili.
Homilię w czasie Mszy św. głosił abp Nowacki, który wspominał niektórych z nich. - Dziś dziękujemy Bogu za nich. Za wielką odwagę bp. Wojtarowicza, za którą musiał zapłacić banicją, bo przeciwstawił się złu. Biskupowi Łobosowi, dzięki któremu katedra nabrała blasku. Biskupowi Stepie, który rozmodlił przez adoracje eucharystyczne diecezję, abp. Ablewiczowi, który przez 28 lat karmił wiernych słowem Bożym i oświecał blaskiem Bożej mądrości ich codzienne życie. Biskupowi Józefowi Życińskiemu, wybitnemu filozofowi i teologowi, pasterzowi w niełatwych czasach zmian - wspominał abp Nowacki.
- Wyrażamy wdzięczność za ich mądrość i odwagę, za prowadzenie ludu Bożego drogami nadziei ku zbawieniu, w czasach gdy Kościół tarnowski dojrzewał i cierpiał. Oni są strażnikami naszej historii i tradycji. Pasterze wedle Serca Jezusowego. My, kapłani, czujemy się uczniami i spadkobiercami ich biskupiej posługi, czujemy się odpowiedzialni za to bogate dziedzictwo, które wzywa nas, by być żywymi, silnymi, niezachwianymi w wierze. Prosimy Boga, by siew ich wiary wzrastał i uświęcał nasze życie chrześcijańskie - mówił w homilii.
Po Mszy św. procesyjnie biskupi przeszli do krypty katedralnej, gdzie spoczywają doczesne szczątki kilku poprzednich biskupów tarnowskich, w tym abp. Jerzego Ablewicza, bp. Jana Stepy i bp. Franciszka Lisowskiego.