Rafał Porzeziński wygłosił w Dębicy wykłady poświęcone problematyce uzależnień i zniewoleń. Skorzystać mógł każdy.
Opowiadał również o swoim nawróceniu, o wychodzeniu z uzależnienia od hazardu. W kasynach zmarnował 10 lat swojego życia.
- Dlaczego wielu z nas nie jest szczęśliwymi, mimo że szczęścia poszukuje? - pytał. -Odpowiedź wydaje się być oczywista: szukamy go po omacku, bez światła Ewangelii, bez Prawdy. Szukamy byle jak, z byle kim, czasem za wszelką cenę, mając blade pojęcie tego, czym jest szczęście, myląc je z łatwizną, wygodą, przyjemnością, z jakimś chwilowym dreszczem rozkoszy, które potem eksploduje straszliwymi wyrzutami sumienia. Stąd te wszystkie nałogi, które mają nam ułatwić znoszenie tego świata, który jest za szary, albo za trudny wobec tego, jak sobie go wyobraziliśmy - tłumaczył, zwracając uwagę na fakt, że bardzo często nasz wybór zła nie wynika z tego, że planowaliśmy, że dziś będziemy źli, ale z bólu, goryczy, rozczarowania.
Przekonywał, że uznanie swojej bezsilności w takich chwilach, tego, że nie jest się atlasem, który dźwiga cały świat, otwiera ogromne możliwości współpracy z dobrem i stawania się coraz lepszą wersją siebie. Zachęcał, by nigdy nie porównywać się z innymi. Zawsze będą lepsi i gorsi. - Nie ma powodu, żebyś się porównywał z innymi, bo będziesz albo próżny, wynosząc się ponad tych, którzy są słabsi, gorsi, mniej przygotowani do tego czy owego, albo będziesz zgorzkniały, smutny i sfrustrowany tym, dlaczego inni są fajni, piękni, elokwentni i wysportowani. Nie ma pożytku z takich porównań, ale jest jedna osoba, do której warto się porównywać codziennie - przekonywał, wskazując, że tym kimś jesteśmy my sami.
- Porównywać powinniśmy się zawsze do siebie, do siebie sprzed 10 lat, sprzed roku, sprzed miesiąca i sprzed wczoraj. Wtedy dostrzeżemy, czy następuje w nas progres, jakieś przewartościowanie, czy rezygnujemy z tej czy innej przypadłości, która odrywa nas od szczęścia - tłumaczył.
Analizował List św. Jakuba i rekomendował jego czytanie. To 5 rozdziałów zawierających prawdziwą instrukcję obsługi, co to znaczy być chrześcijaninem. To na ich podstawie opracowanych zostało "12 kroków", które dziś są deską ratunku dla uzależnionych, ale razem z Jezusowym Kazaniem na Górze i życiem według czterech absolutów: uczciwości, czystości, bezinteresowności i prawdziwej miłości wytyczają każdemu drogę do osiągnięcia życiowego spełnienia i szczęścia.
Mówił o grzechach i kłamstwach współczesności, szarpaniu Bożych przykazań, o dorabianiu sobie ideologii do życia byle jak, o szkodliwym plotkowaniu, namawiał do stanięcia w prawdzie o sobie. - Także pod pobożnością, która nie jest niczym złym, można skryć swoje wężowiska, swoje nie najuczciwsze sposoby myślenia, komunikowania, swoje takie czy inne nawyki - uświadamiał.
Spotkanie w Dębicy stało się także okazją do zakupu książek i płyt, które przywiózł ze sobą Rafał Porzeziński. Rekomendował nade wszystko książkę ks. Marka Dziewieckiego "Szczęście" jako genialnie skonstruowaną instrukcję obsługi, jak być szczęśliwym człowiekiem. - Dajemy 100-procentową gwarancję, że wierne przejście doprowadzi Cię do tego, za czym od zawsze tęsknisz - zachęcał.