W uroczystość Chrystusa Króla w WSD w Tarnowie 15 alumnów przyjęło strój duchowny.
Obłóczyny to w toku seminaryjnej formacji pewnie jeden z trzech momentów, wydarzeń, które bardzo mocno się przeżywa. Pierwszym jest wstąpienie do seminarium, drugim obłóczyny, przyjęcie sutanny i trzecim święcenia – mówi ks. dr Jacek Soprych, rektor seminarium.
Klerycy mają świadomość, że odtąd wszystko jest już trochę inaczej. Nosząc strój duchowny postrzegani będą jako ci, którzy wybrali Chrystusa i są ludźmi Kościoła.
Prezesem alumnów III roku, którzy przyjęli strój duchowny, sutannę i biret, jest Dawid Tokarz z Paszyna koło Nowego Sącza. – Ważna chwila, bo przyjmując sutannę, uzewnętrznia się powołanie. Teraz już wychodząc w stroju duchownym na ulice, będziemy jednoznacznie identyfikowania z Chrystusem i Kościołem. To jest dla nas zadanie. Mamy świadomość, że teraz tym bardziej jesteśmy wezwani do dawania świadectwa. Sutanna kształtuje naszą świętość – mówi Dawid.
Patronem rocznika jest bł. ks. kard. Stefan Wyszyński. – On też bardzo mocno i wyraźnie podkreślał wagę znaku, jakim jest sutanna. Mawiał nawet, że usunięcie sutanny z przestrzeni publicznej to jakby wyrwanie przydrożnego krzyża. To mocne słowa, mamy świadomość ich sensu, czujemy ich wagę, a tym samym wagę przyjęcia stroju duchownego – dodaje Dawid.
... by po chwili powrócić w sutannach, która będzie odtąd ich strojem zwyczajnym. Grzegorz Brożek /Foto GośćRektor WSD ks. Jacek Soprych przypomniał, że obłóczyny zostały poprzedzone tygodniowymi rekolekcjami. W ich trakcie wspólnota przeżywała nawiedzenie figury św. Michała Archanioła z Gargano. – Książe Zastępów Niebieskich odziany był w zbroję, która na polu bitwy pomaga chronić przed ciosami. Swoistą zbroją kapłana jest sutanna. Ten poświęcony strój jest znakiem zjednoczenia z Bogiem i opowiedzenia się na drodze powołania kapłańskiego – mówił
Mszy św. przewodniczył biskup tarnowski Andrzej Jeż. – Alumni III roku przez znak sutanny pragną zaświadczyć, że Jezus Chrystus, Król Wszechświata, króluje w ich życiu – mówił biskup.
Jak mówił w czasach, kiedy sam przyjmował sutannę, była ona znakiem szanowanym społecznie, cenionym. Dziś znacznie częściej niż kiedyś sutanna jest znakiem deprecjonowanym, poniżanym. – Dlatego potrzeba mocniejszego, bardziej zdecydowanego świadectwa – mówił hierarcha. – Nie czekamy w naszym życiu z wyborem, po której stronie chcemy być. Wybieramy życie z Chrystusem i w Chrystusie i każdym działaniem chcemy ten wybór potwierdzać. Niech przyjęcie przez alumnów III roku będzie takim potwierdzeniem – dodał bp Andrzej.