Kraj, do którego ks. Henryk Chlipała powrócił po 9 latach, przeżywa potężny kryzysy polityczno-społeczny.
Ks. Henryk Chlipała po 9 latach posługi w naszej diecezji powrócił do Peru. List, który do nas kieruje, nie napawa optymizmem, gdy chodzi o sytuację polityczno-społeczną. Dlatego ks. Henryk prosi o modlitwę o pokój również w tamtym zakątku świata. Wydarzenia, o których pisze ks. Henryk, nie dotyczą miejsc, gdzie pracują tarnowscy misjonarze.
Quillazú, 17 grudnia 2022 r.
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Serdecznie pozdrawiam po raz kolejny z peruwiańskiej ziemi, z wikariatu apostolskiego San Ramón, z misji w Quillazú.
Kiedy piszę ten list, przeżywamy w Peru potężny kryzys polityczno-społeczny. Były prezydent Castillo, powiązany z dawnym Świetlistym Szlakiem i partyzantką komunistyczną chciał przejąć władzę dyktatorską. Dzięki stanowczej postawie wojska i policji został złapany i osadzony w areszcie tymczasowym. Te wydarzenia spowodowały wielkie manifestacje w Limie i pozostałych częściach kraju. Sytuacja nie jest łatwa zwłaszcza w południowym i środkowym Peru. Ludzie są bardzo zastraszeni. Na niedzielę 18 grudnia 2023 r. Konferencja Episkopatu Peru ogłosiła dzień modlitwy o pokój i pokojowe rozwiązanie konfliktu politycznego i socjalnego.
Manifestacje w dużej mierze sponsorowane są przez rządy komunistyczne Wenezueli, Argentyny czy Meksyku. Na dzień dzisiejszy jest wprowadzony stan wyjątkowy. W niektórych miejscach obowiązuje godzina policyjna. Na szczęście w naszym regionie jest w miarę spokojnie, choć nie brakuje manifestacji i blokad dróg. Często to uniemożliwia dotarcie do jednej czy drugiej wioski, bo przez blokadę nie przepuszczają nikogo, a jak ktoś protestuje, to potrafią nawet podpalić jego samochód czy ciężarówkę.
Sytuacja jest dość napięta, w niektórych miejscowościach wojsko przejęło kontrolę, bo nie było innego wyjścia. Niby manifestanci, a tak naprawdę bandyci rabowali sklepy, palili niektóre zakłady pracy. Zapanował potężny chaos.
Jeżeli chodzi o nasze duszpasterstwo misyjne, to na razie nie ma żadnych przeszkód i utrudnień w prowadzeniu działalności misyjnej, poza wspomnianym blokowaniem dróg, co utrudnia dotarcie do niektórych wiosek i kaplic. Manifestacje przysporzyły już wielu ofiar śmiertelnych. Ludzie porywani są przez komunistyczne bojówki. Tylko dnia 16 grudnia w protestach zginęło 21 osób.
Bardzo proszę w imieniu naszych braci z Peru o modlitwę w intencji tego kraju, o pokojowe rozwiązanie problemów i zażegnanie chaosu, aby nie cierpieli niewinni i nie dochodziło do rozlewu krwi.
Jeżeli chodzi o moją pracę misyjną, to po 9 latach wróciłem do pracy w wikariacie apostolskim San Ramón i na nowo objąłem misję w Quillazú i Huancabambie. Po latach nieobecności wiele rzeczy się zmieniło na lepsze, niektóre na gorsze, ale podejmujemy na co dzień wyzwania misyjnego trudu. Teraz zbliżają się święta Bożego Narodzenia i jest dosyć dużo odwiedzin w wioskach, a przy tym też chrztów. Również na terenie misji posiadamy niewielki ośrodek rekolekcyjny i w styczniu będziemy prowadzić rekolekcje przygotowujące do bierzmowania osoby dorosłe. Mamy już zapisanych ponad 40 osób z Quillazú, Oxapampy i Huancabamby.
Zapewniam wszystkich dobrodziejów misji i tych, którzy nas wspierają o naszej modlitewnej pamięci. W każdą czwartą niedzielę miesiąca ofiaruję mszę św. w intencji wszystkich tych, którzy wspierają moją pracę misyjną tu, w Peru.
Życzę wam wszystkim pokoju, który przynosi Boże Dziecię. Niech zagości w waszych sercach i w waszych rodzinach. Maleńki Jezus podnosząc swoją rączkę niech wam wszystkim błogosławi.
ks. Henryk Chlipała