Zespół Celio podziękował koncertem kolęd za wsparcie grup dziecięcych i młodzieżowych działających w parafii.
W kościele pw. św. Mikołaja w Lubzinie 29 grudnia odbył się koncert kolęd w wykonaniu parafialnego zespołu Celio.
- Chcemy podziękować wszystkim naszym dobroczyńcom, którzy pomogli nam pojechać na wakacyjną oazę na Mazury, jesienią na wycieczkę do Wrocławia, a także na warsztaty muzyczne do Zakopanego - mówi opiekun młodych ks. Paweł Knapik.
Duszpasterz podkreśla, że w sumie w wakacyjnym wypoczynku i innych wyjazdach wzięło udział 160 dzieci i młodzieży z parafii.
- Kosztowało to sporo, bo ponad 100 tys. złotych, ale dzięki Panu Bogu, Caritas Diecezji Tarnowskiej i ludziom dobrej woli udało się zrealizować nasze plany. Jesteśmy za to bardzo wdzięczni i chcemy czwartym już koncertem kolęd podziękować za otrzymane wsparcie. Dziękujemy również tym, którzy pomagali w całorocznej formacji dzieci i młodzieży, kadrze wychowawców i rodzicom - dodaje kapłan.
Parafia planuje w 2023 roku wyjazd młodych zaangażowanych w grupy parafialne (LSO, DSM, grupa młodzieżowa, zespół Celio) do Pragi na oazę wakacyjną w Karkonosze, a także na jesienną integrację. - To wszystko przekłada się potem na liczbę dzieci i młodych działających w naszych grupach - podkreśla duszpasterz.
Kacper gra w zespole na akordeonie, jest w LSO i należy do zespołu Celio. - Zaangażowanie jest dość mocne. Gramy koncerty, gościmy młodych z dekanatu na corocznym spotkaniu. Gramy, bo chcemy, bo lubimy to robić. Najbardziej zapadł mi w pamięć wyjazd do Zakopanego, gdzie mogliśmy się lepiej poznać, rozwijać swoje umiejętności, wypocząć - mówi chłopak.
Zakopane zapamiętała też miło Ania. - Należę do grupy apostolskiej i do zespołu. Co roku gramy koncert kolęd u siebie i w kilku wybranych parafiach. Pieniądze zdobywamy m.in. dzięki piernikom św. Mikołaja, sianku na stół wigilijny - mówi dziewczyna.
W Celio na trąbce od 1,5 roku gra Mateusz. Jest już dorosły, pracuje, a mimo to włącza się w tworzenie muzycznych wydarzeń. - Dzielę się tym, co potrafię, co lubię - mówi chłopak.
Nad muzyczną stroną zespołu czuwa Sebastian z Góry Ropczyckiej. - Gram już czwarty rok w zespole, który liczy ponad 20 osób. To jest przede wszystkim szkoła współpracy, bo przygotowanie trochę trwa, zanim zaprezentujemy finalny efekt w postaci piosenki czy kolędy. Jestem jednak zadowolony z tego, co robię i cieszę się, że mogę dzielić się swoją pasją, która sprawia, że muzyka to dla mnie życie - podkreśla młody muzyk.
Darczyńcy.Na zakończenie koncertu młodzi rozdali swoim darczyńcom statuetki lubzińskich aniołów. Ks. proboszcz Ryszard Pietrasik, dziękując parafianom i darczyńcom podkreśla, że naśladują oni patrona św. Mikołaja, który sporo rozdał, ale ma jeszcze więcej i chce się tym dzielić. - Dobro rozdane wraca do człowieka w dwójnasób, dając radość i satysfakcję z tego, że pomaga się młodym realizować marzenia i duchowo wzrastać - mówi duszpasterz.