40-letnia już historia leczenia chorych z niewydolnością nerek w Tarnowie ma wiele wątków. Główny należy do Bożej opatrzności, ale jest też wątek papieski.
Rodzice Antoniego Sydora, doktora nauk medycznych, wywodzili się z Kresów (Sokala i Lwowa). Uciekając przed bolszewikami, osiedlili się w Przeworsku. Tutaj się poznali i zawarli małżeństwo. – Tutaj ukończyłem szkołę podstawową i liceum, a mając 18 lat, wyjechałem na studia medyczne do Białegostoku. W 1964 roku proboszczem w parafii przeworskiej został ks. Adam Ablewicz, wspaniały, niezwykły człowiek. Odrestaurował zaniedbaną kaplicę Bożego Grobu, a dzięki jego staraniom kościół pw. Ducha Świętego w Przeworsku podniesiono do godności bazyliki mniejszej. Przygotowywał do I Komunii św. mojego najmłodszego brata, który miał zespół Downa. Odwiedzałem księdza proboszcza w Przeworsku podczas przyjazdów do rodziców. W niedzielę po Mszy o godz. 12 zawsze zapraszał mnie na wspólny obiad. Jego gościnność była ujmująca i cechowała – jak się później okazało – także innych jego krewnych – mówi Antoni Sydor.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.