Grupa maturzystek z I LO zbiera pluszaki, by móc je podarować dzieciom - ofiarom wypadków drogowych. Zbiórka trwa od 16 do 30 stycznia 2023 roku.
Grupa maturzystek z I LO w Tarnowie bierze udział w olimpiadzie „Zwolnieni z teorii”. - Ma ona formę platformy internetowej, stworzonej przez fundację o tej samej co olimpiada nazwie, na której uczniowie rejestrują swoją grupę i projekt społeczny, który chcą realizować w swoim środowisku. Wcześniej szukają przestrzeni, w której mogliby działać. To może być sport, kultura, edukacja, społeczeństwo. Celem jest nie tylko zaangażowanie, praca w zespole, ale przede wszystkim chęć zmieniania rzeczywistości na lepszą. Po zgłoszeniu grupy uczestnicy otrzymują mentora, który pomaga im zarejestrować projekt, ale też w założeniu strony internetowej, w zrobieniu harmonogramu działań. Są one punktowane, a na zwycięzców czekają Złoty, Srebrny i Brązowy Wilk. Największą nagrodą jest jednak to, że każdy, kto ukończy olimpiadę, jest już zwycięzcą. Otrzymuje certyfikat potwierdzający umiejętność działania społecznego - wyjaśnia s. Agnieszka Lampasiak, katechetka w I LO.
Marlena Leżoń, Wiktoria Sokołowska, Aleksandra Kowal i Zuzanna Minor są z IV klasy o profilu biologiczno-chemicznym I LO. W sumie mogłyby myśleć już tylko o maturze i przyszłości, ale postanowiły „zwolnić się z teorii” i zrobić coś dobrego dla innych. Wymyśliły akcję „Misie Ratownisie”, dzięki której, po zbiórce pluszaków, maskotki trafią do dzieci - ofiar wypadków drogowych.
- Dzieci szczególnie ciężko przechodzą traumę związaną z wypadkiem, w którym brały udział, bardziej się boją, nie rozumieją tego, co się wydarzyło. Podanie im wtedy przez ratownika, strażaka czy policjanta przysłowiowego misia pomoże im w przejściu najtrudniejszych chwil po wypadku - mówi Marlena.
Ola, która sama jest strażaczką i ratowniczką, dodaje, że potwierdziła to doświadczenie ankieta przeprowadzona wśród 500 osób. Wszyscy niemal jednogłośnie przyznawali, że dzieci ciężko przechodzą traumę wypadku i jest problem z udzieleniem im pierwszej pomocy. - Miś jest po to, żeby dziecko skupiło się na nim, a nie na akcji ratowniczej. Mama, która pracuje w szpitalu, potwierdza, że to działa. Dzieci przywiązują się do podarowanych im maskotek i nawet nie chcą się z nimi rozstawać jadąc na operację, choć w końcu muszą to zrobić - mówi maturzystka.
- Ponadto misie przypominają dzieciom to, co najpiękniejsze, najmilsze, a jednocześnie dają poczucie bezpieczeństwa - dodaje Zuzanna. Zbiórka misiów i maskotek trwa od 16 do 30 stycznia, ale już teraz dziewczyny mają ich kilkaset.
Aż 300 misiów podarowała im Cracovia. - Ale także osoby prywatne, instytucje, szkoły z całej Małopolski i spoza niej - cieszy się Wiktoria. Dziewczęta założyły, że uzbierają tysiąc pluszaków, ale zanosi się na znacznie więcej.
- Chcemy je przekazać strażakom, policjantom, ratownikom w naszym mieście i gminie Tarnów, ale jesteśmy też otwarte na potrzeby z całego regionu. Mamy już pozytywny odzew ze strony służb. Myślimy, że z naszą akcją wyjdziemy nawet poza powiat tarnowski - mówią licealistki.
Pluszaki można przynosić lub wysłać pocztą do I LO w Tarnowie od 16 do 30 stycznia. Więcej informacji na załączonym poniżej plakacie.