Pierwszoklasiści z I LO, podobnie jak ich najstarsze koleżanki, biorą udział w olimpiadzie "Zwolnieni z teorii". Chcą, żeby ludzie czytali.
Grupy maturzystek i pierwszoklasistów z I LO w Tarnowie bierze udział w olimpiadzie "Zwolnieni z teorii". - Ma ona formę platformy internetowej, stworzonej przez fundację o tej samej co olimpiada nazwie, na której uczniowie rejestrują swoją grupę i projekt społeczny, który chcą realizować w swoim środowisku. Wcześniej szukają przestrzeni, w której mogliby działać. To może być sport, kultura, edukacja, społeczeństwo. Celem jest nie tylko zaangażowanie, praca w zespole, ale przede wszystkim chęć zmieniania rzeczywistości na lepszą. Po zgłoszeniu grupy uczestnicy otrzymują mentora, który pomaga im zarejestrować projekt, ale też w założeniu strony internetowej, w zrobieniu harmonogramu działań. Są one punktowane, a na zwycięzców czekają Złoty, Srebrny i Brązowy Wilk. Największą nagrodą jest jednak to, że każdy, kto ukończy olimpiadę, jest już zwycięzcą. Otrzymuje certyfikat potwierdzający umiejętność działania społecznego - wyjaśnia s. Agnieszka Lampasiak, katechetka w I LO.
Drugi projekt do olimpiady zgłosiła grupa pierwszoklasistów z klas matematyczno-informatycznej i humanistycznej. Swojemu pomysłowi nadali nazwę „Papierowi Ludzie”, dlatego, że lubią czytać i chcą przez książki dzielić się z innymi dobrem, które niesie ich lektura.
Anna Borgula, Wiktor Szewczyk, Patryk Michałek, Wiktoria Żak, Julia Jop i Aleksandra Chliszcz postanowili, że swój pomysł zrealizują poprzez przygotowanie przedstawień dla dzieci w szkołach podstawowych i przedszkolach.
Wiktoria na podstawie „Akademii Pana Kleksa” napisała już scenariusz lekcji, podczas której Pan Kleks będzie razem z uczniami prezentował najbardziej znane wiersze m.in. Jana Brzechwy. Ponadto po przedstawieniu młodzi przeprowadzą z dziećmi warsztaty plastyczne związane z książkami. Za sobą mają już spotkanie z Kołem Gospodyń Miejskich w Tarnowie, z którymi dzielili się swoimi lekturami wywołując zdumienie i radość.
- Wybraliśmy książki, żeby popularyzować kulturę, czytanie, wartości, które ono niesie, a także budować mosty między ludźmi, bo książki łączą - podkreśla Patryk. Wiktor zauważa, że z czytaniem jest źle. - Bo zastępują je gry komputerowe i filmy czy filmiki - mówi chłopak.
Młodzi mogli się też o tym przekonać na podstawie przeprowadzonej przez siebie ankiety, którą objęli ponad 300 osób. - Jest problem, nad którym trzeba się zastanowić i coś robić, żeby ludzie wrócili do książek, które kiedyś brali przecież do rąk jako dzieci. Dlatego wymyśliliśmy dla naszego projektu nazwę „Papierowi Ludzie”, która łączy bohaterów książek z żywymi ludźmi. Sami chcemy dać im życie, a przy tym dzielić się z innymi dobrem, radością, szczęściem, które płyną z czytania - mówią młodzi.