Nowonarodzony Chrystus jest cały czas pośród nas - przypominały dziewczęta z DSM i chłopcy z LSO w kolędowym widowisku.
Brat Roger, założyciel ekumenicznej wspólnoty z Taizé pisał, że gdyby udało się zgłębić ludzkie serce, zdziwiłoby nas obecne tam milczące pragnienie czyjejś obecności.
W Ewangelii św. Jana pojawia się odpowiedź na to pragnienie: "Jest już pośród was Ktoś, kogo wy nie znacie". Czy ten Chrystus, którego może mało znamy, nie jest zawsze pośród nas? - pisał brat Roger,
Na to pytanie usiłowała odpowiedzieć Dziewczęca Służba Maryjna wraz z Liturgiczną Służbą Ołtarza, która zaprosiła parafian z Wojnicza na Jasełka do kolegiaty. Obraz szopki przeplatał się ze scenami codziennego życia - naszego życia, czasem pełnego zabiegania, sporów, kłótni, a w końcu wybaczenia. By zrozumieć, że wybaczanie daje wolność, radość i pokój w sercu, a Jezus prawdziwie jest pośród nas. Jest faktycznie i zawsze na serio. Czy wierzysz w to? - pytała widzów młodzież.
- Parafrazując słowa ks. Mieczysława Malińskiego chcemy zatem patrzeć na Jezusa narodzonego w szopie, bo chcemy jak najwięcej, na zapas, na cały rok nagromadzić światła w naszych duszach, by nam go nie zabrakło do następnego Bożego Narodzenia - komentuje ks. Krzysztof Osika, opiekun młodzieży z parafii w Wojniczu.