Bp Andrzej Jeż przewodniczył Mszy św. dziękczynnej w parafii Pana Jezusa Zmartwychwstałego i Bożego Miłosierdzia w Brazzaville.
W parafii Jezusa Zmartwychwstałego i Bożego Miłosierdzia w stolicy Republiki Konga - Brazzaville w niedzielę 5 lutego o godz. 9.30, przy zgromadzonych ponad tysiącu wiernych, miała miejsce uroczysta Eucharystia dziękczynna za 50 lat obecności tarnowskich misjonarzy w Kościele kongijskim.
Koncelebrowało ja 13 biskupów i 45 księży. Eucharystii, w obecności abp. Brazzville Bienvenu Manamiki, abp. Javiera Corony (nuncjusza apostolskiego), abp. Ndzameny Edmonda Djitangara (Czad), bp. Juana Domingi Beki (Gwinea Równikowa), biskupa kieleckiego Jana Piotrowskiego oraz kolejnych 7 biskupów kongijskich, przewodniczył biskup tarnowski Andrzej Jeż. Obecnych było sześciu tarnowskich misjonarzy (w tym 3 byłych, na czele z ks. Stanisławem Jeżem, który przybył tu w pierwszej trójce 50 lat temu). Nie brakło sióstr józefitek, a pośród nich s. Rozanny Krzyżanowskiej obecnej w Kongu od 48 lat i wielu księży kongijskich. Kazanie wygłosił bp Jan Piotrowski, były misjonarz w Kongu w latach 1985-1991. Kaznodzieja zauważył m.in., że "podczas jubileuszu nie tylko winniśmy patrzeć wstecz, ale raczej dostrzegać owoce pracy misjonarzy i naśladować ich przykład. Niedoścignionym mistrzem na tej drodze jest dla nas św. Paweł Apostoł, który nie błyszczał swoim słowem, lecz działał w mocy Ducha Świętego".
Poszczególne części Eucharystii rozbrzmiewały w językach: lingala, munukutuba, mbochi i lari, właściwych tutejszym parafianom.
Homilię wygłosił bp Jan Piotrowski.Na koniec miały miejsce liczne przemówienia. Rozpoczął je ks. Krzysztof Czermak przybliżając krótka historię misji tarnowskich, która obejmuje pontyfikaty pięciu papieży, czas posługi czterech biskupów tarnowskich, począwszy od bp. Jerzego Ablewicza, który rozpoczął to misyjne dzieło i posłał do Konga 26 księży tarnowskich. Następnie przemówiła wikaria generalna sióstr józefitek s. Mateusza Ciszewska, m.in. dziękując Bogu za obecność i pracę sióstr swego zgromadzenia na kongijskiej ziemi od 48 lat. Siostrom i misjonarzom, jak również biskupom kongijskim za ich przyjęcie dziękował również biskup tarnowski, wspominając bp. Jerzego Ablewicza oraz bp. Georgesa Singhe i kard. Emila Biayende.
W odpowiedzi na te słowa wystąpił arcybiskup Brazzaville Bienvenu Manamika i również dziękował za obecność tarnowskich księży w Kościele kongijskim. Serię przemówień zakończył serdecznym słowem Ks. Bogdan Piotrowski, gospodarz i organizator uroczystości.
Nigdy dość wspominać o dziełach dokonanych i dokonywanych przez wszystkich 31 księży z Tarnowa, którzy na 9 obecnie istniejących diecezji w Republice Konga, swoją aktywną obecnością naznaczyli aż 7 z nich. Dzisiaj ośmiu z nich już nie żyje. Oddali dla tamtejszego Kościoła i oddają wiele. Ale jeden z nich oddał wszystko, bo życie. Krew męczeńska ks. Jana Czuby pozostaje nadal pieczęcią, która położona jest na minionych 50 latach, w których każdy z nich - długo czy krótko - ofiarnie posługiwał. 50 lat obecności tarnowskich misjonarzy w Kongu to 50 lat wymiany darów. Jako księża fidei donum (dar wary) nie tylko obdarowywali i obdarowują, ale sami byli i są obdarowani. To z kolei dotyka nas wszystkich, którzy spotykamy się z misjonarzami, słuchamy ich kazań i opowiadań, w których pokazana jest wiara naszych kongijskich braci przyniesiona im przez misjonarzy.