Nowy numer 21/2023 Archiwum

Wspólnota jest jak cebula

Nie wszyscy korzystają z oferty stałej formacji, mimo to nie są na duszpasterskim uboczu.

W parafii pw. Przemienienia Pańskiego w Koszycach Wielkich od 6 do 8 lutego trwała zimowa parafiada, w której wzięło udział ponad 30 dzieci. – Mamy w parafii stałą, cosobotnią formację dzieci, ale organizujemy też spotkania i wydarzenia, w których mogą wziąć udział wszyscy, niezależnie od tego, czy należą do jakiejś grupy apostolskiej w parafii, czy nie – mówi ks. wikariusz Krzysztof Dyrlik.

Do tych ostatnich należy zimowa parafiada, która od trzech lat odbywa się w szkole podstawowej im. Henryka Sucharskiego w Koszycach Wielkich. – To jest jedna z form oddziaływania na dzieci. Chcemy je zachęcić, by włączyły się w grupy działające w parafii. Naszym celem jest też budowanie wspólnoty opartej na szacunku, dobroci i przyjaźni. W centrum jest Jezus, z którym łączy nas wspólna modlitwa. Tę więź realizujemy w praktyce poprzez troskę o innych, szacunek, życzliwość. Pogłębiamy też swoją wiarę i wiedzę religijną w formie luźnej katechezy – dodaje ks. Krzysztof.

W opiece nad dziećmi podczas tegorocznej parafiady pomagali mu Dominika i Karol. Oboje należą do Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. – Uczestnicy są pełni energii, radośni, chętni do zabawy, choć testują naszą cierpliwość – podkreślają młodzi. Jak mówią, przyszli tu z własnej woli, by pomóc nie tylko w animacji zabaw, ale i w tworzeniu wspólnoty. – Bo każde dziecko jest inne. Dla mnie to zaangażowanie jest szkołą życia, przyda mi się to w przyszłości, kiedy sama założę rodzinę – uważa Dominika. W KSM znalazła nowych przyjaciół, a dzięki wyjazdom na spotkania ponadparafialne ich grono znacznie się powiększyło. – Tak było podczas Miasteczka Modlitewnego w Zabawie i Pełnego Zanurzenia w Tarnowie – dodaje. Karol (w KSM od 3 lat) cieszy się, że grupa jest wspólnotą przyjaciół. – W szkole łączy nas nauka, a w grupie Pan Bóg i przyjaźń. Tutaj jest szansa na poznanie wiary swoich rówieśników, można też podzielić się swoim świadectwem – mówi chłopak.

Dzieci i młodzież otula i chroni najstarsza warstwa koszyckich parafian, których na parafiadzie reprezentują członkowie najstarszego w diecezji oddziału – Stowarzyszenia Rodzin Katolickich. Kiedy dzieci się bawią, młodzi uczą się opieki nad nimi, a dorośli dbają, by wszyscy oni nie zgłodnieli. – Na początku działaliśmy w parafii na rzecz ludzi ubogich, później – kiedy poziom życia wzrósł – przenieśliśmy akcent naszej aktywności na osoby starsze i dzieci. Kiedy prowadziłem pensjonat w Krynicy-Zdroju, najmłodsi parafianie wyjeżdżali co roku na górski wypoczynek. Dziś angażujemy się w różne akcje i wydarzenia parafialne. Ostatnio udało nam się zorganizować pierwszy konkurs domowych szopek, który przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania. Prace były piękne, a najbardziej cieszyło to, że powróciliśmy do dawnej tradycji, która nie straciła nic ze swojej wartości i nowości. Podczas parafiady przygotowujemy dla dzieci posiłki. Pokazujemy im, że Kościół jest miejscem modlitwy, nauki, zabawy, a nawet wspólnoty przy stole – mówi Bogdan Wielkiewicz, prezes oddziału.

Ksiądz Krzysztof cieszy się, że troskę o najmłodsze pokolenie dzielą z parafią istniejące na jej terenie instytucje. – Kiedyś spotkania odbywały się w małej salce przy kościele. Dzisiaj, jeśli poprosimy o lokal OSP, szkołę podstawową czy zarząd osiedla, to znajdujemy pełne wsparcie i zrozumienie. Nie tylko użyczą miejsca, ale też zainteresują się, w czym mogą nam pomóc – mówi duszpasterz.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Reklama

Zapisane na później

Pobieranie listy

Quantcast