W mościckiej parafii odbyło się okręgowe spotkanie młodzieży z wszystkich czterech tarnowskich dekanatów oraz dekanatu wojnickiego.
Okręgowe spotkanie młodzieży z dekanatów: Tarnów-Północ, Tarnów-Południe, Tarnów-Wschód, Tarnów-Zachód oraz z dekanatu wojnickiego odbyło się w sobotę 18 lutego w parafii pw. NMP Królowej Polski w Tarnowie-Mościcach. Było to kolejne spotkanie w ramach przygotowań do Światowych Dni Młodzieży w Lizbonie.
- „Ruszamy w drogę, jeden łączy nas cel, we wspólnej wędrówce spotkaliśmy się” - to słowa z hymnu ŚDM w Lizbonie, które odbędą się w lipcu tego roku. My też spotkaliśmy się we wspólnej wędrówce w Mościcach. Może nie każdy z nas pojedzie do Lizbony, ale chcemy się przygotować do tego spotkania. Chcemy łączyć się duchowo z papieżem Franciszkiem i młodzieżą, która tam się zgromadzi - mówił ks. Sebastian Ligęska, dekanalny duszpasterz młodzieży.
- „Maryja wstała i poszła” - to hasło, które wyznaczył nam papież Franciszek, które rozważamy w czasie naszych spotkań okręgowych i które ma nam towarzyszyć w czasie ŚDM w Lizbonie. Papież Franciszek, stawiając nam za wzór Maryję, chce, abyśmy również powstali - przypomniał w czasie kazania ks. Jacek Chmura, okręgowy duszpasterz młodzieży.
- W chwili zwiastowania Maryja pozwoliła, aby Pan Bóg wszedł w Jej życie z planem zbawienia człowieka. Dzisiaj młodym ludziom towarzyszą telefony. Telefon to jest takie urządzenie, w którym zapisuje się nasza historia. Można sprawdzić, jakiej muzyki słucham, ile kroków zrobiłem, jakie strony odwiedzam. Patrząc na swój telefon, w którym zapisuje się historia naszego życia, chcemy sobie zadać pytanie: czy na wzór Maryi możesz powiedzieć, że pozwalasz Panu Bogu aby wchodził w historię Twojego życia? - pytał kaznodzieja.
- Kiedy patrzysz na swój telefon, może zablokowany, zastanów się, co Cię blokuje, że nie pozwalasz Panu Bogu, żeby wchodził w Twoją historię. Odblokować telefon wystarczy kciukiem, linią papilarną, kodem. Tak niewiele trzeba, żeby odblokować telefon. A co Ty musisz zrobić, żeby odblokować Twoje życie, aby Pan Bóg mógł w nie wejść ze swoim planem? Tylko Ty znasz to hasło - uświadamiał zachęcał ks. Jacek.
Przypomniał, że Maryja po zwiastowaniu nie skupiła się na sobie. Ona wyruszyła w drogę, ponieważ w Niej był Jezus. Gdy mam w sobie Jezusa, jestem zaproszony do drogi. Dla nas tą drogą, którą podążam, jest Kościół, który tworzymy. Naszą misją jest zaniesienie Jezusa innym.
- Odblokujcie swoje telefony, odblokujcie siebie. Włączcie w swoich telefonach latarki. Zobaczcie, że realizując Boży plan i niosąc Jezusa innym, trwając we wspólnocie Kościoła, staję się światłem. To światło może się wydawać takie małe, nikłe. Ale to światło może pomóc komuś w dotarciu do Jezusa. Jakbyśmy złączyli te wszystkie małe światełka, okazałoby się, że możemy wiele. Dzięki Tobie drugi człowiek może spotkać się z Jezusem. Taki cel ma ŚDM w Lizbonie przeżywany w parafii czy w każdym innym miejscu - tłumaczył kapłan.
Po Mszy św. młodzi ludzie udali się na wspólną zabawę do pobliskiej szkoły, którą poprowadził wodzirej z Tarnowa Robert Frudziński.