Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Serwis internetowy dodatku do Gościa Niedzielnego w diecezji tarnowskiej

Tarnowski

  • Nowy numer
  • AKTUALNOŚCI
  • BIERZMOWANIA
  • GALERIE
  • STUDIUM BIBLIJNE
  • ARCHIWUM
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O diecezji
    • SYNOD
    • PARAFIE
    • BISKUPI
    • HISTORIA DIECEZJI

Najnowsze Wydania

  • GN 30/2025
    GN 30/2025 Dokument:(9350861,Zepsuty kompas)
  • GN 29/2025
    GN 29/2025 Dokument:(9344585,Wielkie dzieło tysiąclecia)
  • GN 28/2025
    GN 28/2025 Dokument:(9337843,Egocentryzm i poświęcenie)
  • Historia Kościoła (10) 04/2025
    Historia Kościoła (10) 04/2025 Dokument:(9291754,Bóg historii nieoczywistych. Edytorial nowego wydania „Historii Kościoła”)
  • Gość Extra 2/2025 (12)
    Gość Extra 2/2025 (12) Dokument:(9271942,Oczy Serca)
tarnow.gosc.pl → Informacje → Nazywali go Dużą Maryśką albo Lojzką

Nazywali go Dużą Maryśką albo Lojzką przejdź do galerii

Tadeusz Podolski, żołnierz Armii Krajowej, by uniknąć aresztowania przez UB, ukrywał się przed nim przez cztery lata, udając nawet kobietę.

Każdy z uczestników spotkania mógł zabrać książkę do domu.  
Każdy z uczestników spotkania mógł zabrać książkę do domu.
ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość

W szkole podstawowej w Zaczarniu 2 marca odbyła się promocja książki dr. Agnieszki Przewłoki „Zniknąć, żeby nie zdradzić. Tadeusz Podolski (1919 -1954). Strategia przetrwania w ostatnich latach życia”. Autorkę zaintrygował radykalizm postawy Podolskiego, który chciał być przede wszystkim dobrym, uczciwym człowiekiem i spokojnie żyć w nowej rzeczywistości po II wojnie światowej. - Niestety, nie zostało mu to dane - podkreśla A. Przewłoka.

Tadeusz urodził się 1919 roku w Starych Żukowicach. Jego ojciec Władysław, leśniczy u książąt Sanguszków, po kilku latach kupił starą leśniczówkę w Zaczarniu i tam przeniósł się z całą rodziną. Tadeusz ukończył w tej miejscowości szkołę, a następnie w Woli Rzędzińskiej rozpoczął naukę kowalstwa. W 1940 roku ożenił się z Anielą Wardzałówną, córką swojego majstra. Małżeństwo zamieszkało w Zaczarniu. W maju 1941 roku mężczyzna wstąpił w szeregi Armii Krajowej, przybierając pseudonim „Tygrys”. W szeregi AK wstąpiła też jego żona. W 1943 roku jego dom stał się kryjówką dla żołnierzy AK, których nie zdołało ująć Gestapo. Jeden z nich, Aleksander Furmański, napisał później w swoich pamiętnikach, że Podolscy wykazali się w tym czasie heroiczną odwagą, mając świadomość, że w razie odkrycia kryjówki ich dom zostanie spalony, a oni rozstrzelani.

Rodzina doczekała końca wojny, ale nie spokoju. UB w Tarnowie zaczyna się nim interesować podejrzewając, że należy do organizacji WiN. Tadeusz postanawia uciec na Ziemie Zachodnie, gdzie byli jego dawni koledzy z AK. Ale i tam dopadają go funkcjinariusze i zmuszają do podpisania zgody na współpracę. Tadeusz nie chce jednak być konfidentem. Jak opisuje A. Przewłoka, mężczyzna postanowił sfingować swoją śmierć, którą miał rzekomo ponieść w czasie leśnych prac. Proboszcz ogłosił z ambony zaginięcie Podolskiego, rozpoczęto poszukiwania, ale ciała nie znaleziono.

Tadeusz wrócił w 1950 roku po kryjomu do Zaczarnia i ukrył się najpierw w domu Taraszków, a później w rodzinnej leśniczówce. Do Zaczarnia powróciła po pewnym czasie żona z dziećmi. Rozpoczęło się trwające cztery lata ukrywanie. W leśniczówce urządzono przemyślne kryjówki łącznie z tunelem prowadzącym z piwnicy do pobliskiego jaru. Tadeusz udawał nawet starą kobietę, którą domownicy nazywali „Dużą Maryśką” lub Lojzką. - Już po pierwszym spotkaniu z nią, wiedziałam, że to tato, ale musiałam trzymać język za zębami - mówi najstarsza córka Tadeusza Maria, która miała wtedy 8 lat. Sfingowanie swojej śmierci i ucieczka przed współpracą z UB udały się połowicznie. Sądzono, na podstawie donosów, że Podolski żyje i wrócił do Zaczarnia, jednak działania funkcjonariuszy z Tarnowa sprowadziły się przez pierwsze dwa lata do obserwacji domu Podolskich i niedokładnych na szczęście rewizji leśniczówki. Później jednak UB zintensyfikowało tropienie „bandyty”, chcąc go ująć, aresztować lub zabić. Czynione zasadzki nie udawały się i Podolski nadal żył „na wolności”.

Autorka książki podkreśla, że życie w ciągłym lęku i stresie odbiło się negatywnie na całej rodzinie i przede wszystkim na zdrowiu głównego bohatera. Tadeusz zaczął mieć poważne kłopoty z płucami, które w końcu doprowadziły do krytycznego stanu jego zdrowia i zagrożenia życia. Tadeusz zmarł 24 października 1954 roku. - Nie doczekał odwilży, wolności, szansy na swobodne życie. Chciałam swoją książką oddać mu sprawiedliwość, przywrócić go zbiorowej pamięci - mówi A. Przewłoka.

Książkę wydali wspólnie gmina Lisia Góra i gmina Tarnów.

« ‹ 1 › »
Książka o Tadeuszu Podolskim

Foto Gość DODANE 03.03.2023 AKTUALIZACJA 03.03.2023

Książka o Tadeuszu Podolskim

​Jej promocja odbyła się w szkole podstawowej w Zaczarniu. Tadeusz Podolski był żołnierzem Armii Krajowej, który przez cztery lata aż do swojej śmierci (1950-1954) ukrywał się przed UB.  
oceń artykuł Pobieranie..

ks. Zbigniew Wielgosz ks. Zbigniew Wielgosz

|

GOSC.PL

publikacja 03.03.2023 11:14

FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • ARMIA KRAJOWA
  • TADEUSZ PODOLSKI
  • ZACZARNIE
  • ŻOŁNIERZE WYKLĘCI

Polecane w subskrypcji

  • Drużyna Augustyna. Uśmiech Bożej dobroci w sercu Pragi
    • Z bliska
    • Marcin Jakimowicz
    Drużyna Augustyna. Uśmiech Bożej dobroci w sercu Pragi
  • Prezydencki ekspert o planowanej reformie edukacji: „Pancerz wiedzy, wiary i cnoty zastępuje cienka błona empatii i dobrostanu”
    • Rozmowa
    • Szymon Babuchowski
    Prezydencki ekspert o planowanej reformie edukacji: „Pancerz wiedzy, wiary i cnoty zastępuje cienka błona empatii i dobrostanu”
  • Jan Sebastian Bach – harmonia strumienia, doskonałość gotyckiej katedry. Co można usłyszeć w religijnych dziełach kompozytora?
    • Kultura
    • Szymon Babuchowski
    Jan Sebastian Bach – harmonia strumienia, doskonałość gotyckiej katedry. Co można usłyszeć w religijnych dziełach kompozytora?
  • O teksańskich kowbojach, którzy mówili po śląsku
    • Świat
    • Barbara Gruszka-Zych
    O teksańskich kowbojach, którzy mówili po śląsku
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X