Amatorski teatr w Szalowej przedstawił na deskach Wiejskiego Domu Kultury spektakl "Gwiazda ludu" o bł. Karolinie.
Sztukę wyreżyserował kierownik zespołu Stanisław Gawlik. - O sztuce mówiącej o bł. Karolinie myśleliśmy już przed pandemią, która pomieszała nasze plany. Mimo to nie zrezygnowaliśmy i teraz możemy zaprosić wszystkich do spotkania z postacią Karoliny, jej dramatem, który niestety wciąż się powtarza - mówi.
Reżyser przypomniał już po przedstawieniu, że podczas I wojny światowej, kiedy wojska rosyjskie okopały się w Pustkach w niedalekiej Łużnej, żołnierze rabowali okoliczne domy i napadali na kobiety. W czasie II wojny światowej przez Szalową przechodziły już wojska radzieckie. - I wtedy także zdarzały się rabunki i napaści na kobiety. Znana jest historia, jak właściciel dworu Rylski zaprosił oficerów do siebie, by mieć oko na żołnierzy. Pewnego dnia przybiegł do dowódcy parobek mówiąc, że jeden z jego żołnierzy ciągnie kobietę do lasu. Wezwał tego żołnierza i zastrzelił go na miejscu… A dzisiaj za wschodnią granicą Rosjanie robią to samo, co niegdyś na naszych ziemiach. Bolesnym kołem toczy się historia, której bohaterką jest również bł. Karolina - dodaje pan Stanisław.
Postać Karoliny zagrała Martyna Gębarowska. - Dzięki przedstawieniu lepiej poznała Karolinę, która była osobą o wielkim sercu. Jestem przekonana, że jest święta - mówi odtwórczyni. - Nie miała łatwego życia i choć żyła w innych czasach, nie przestała być aktualnym wzorem dla młodych. Można ją naśladować także dzisiaj. Pokazuje nam, jak być dobrym człowiekiem, jak żyć wiarą, i jaką wartość ma czystość serca - zauważa.
Amatorski zespół teatralny istnieje formalnie w Szalowej od 1909 roku. Od tego czasu starał się wystawić co roku przynajmniej jedno przedstawienie. W tym przygotował sztukę o bł. Karolinie, choć - jak mówi Stanisław Gawlik - przeszkód było wiele. Warto dodać, że z okazji obecnej premiery zespół wydał własny znaczek pocztowy jako pamiątkę swojej pracy.