Młodzi z tarnowskich parafii Świętej Rodziny, Miłosierdzia Bożego oraz Klikowej przyjęli sakrament bierzmowania.
W kościele pw. Świętej Rodziny w Tarnowie we wtorek 21 marca młodzi z miejscowej wspólnoty przyjęli sakrament bierzmowania.
Tego samego dnia wieczorem bierzmowanie odbyło się w kościele pw. Miłosierdzia Bożego. Tu sakrament dojrzałości chrześcijańskiej przyjęli ósmoklasiści z parafii, a także z Tarnowa Klikowej.
W sumie bp Leszek Leszkiewicz udzielił sakramentu 310 młodym. W homilii zaapelował do rodziców, by czuwali nad płomieniem wiary, który w sercach młodych rozpalił Duch Święty.
- Jak go nie zgasić? Przede wszystkim poprzez świadectwo. Kiedy wasze dzieci zobaczą, jak się modlicie w domu, kiedy pokażecie im, jak ważna jest niedzielna i świąteczna Msza św., kiedy patrząc na was będą uczyli się kochać, szanować innych, wtedy możecie być pewni, że płomień wiary w nich nie zgaśnie, ponieważ będą chcieli naśladować wasz przykład - mówił biskup.
Procesja z darami w kościele pw. Miłosierdzia Bożego w Tarnowie.W kościele pw. Miłosierdzia Bożego bierzmowanie przyjęli Filip i Maja. - Do sakramentu przygotowaliśmy przez katechezę w szkole i spotkania w parafii - mówi Filip. - Do dzisiejszego wydarzenia przygotowała nas wspólnotowa i indywidualna modlitwa - dodaje Maja.
Młodzi wspominają też egzamin, który - jak podkreślają - nie był trudny. Moment bierzmowania przeżyli z wielką radością. - Cieszę się, że zrobiłam kolejny krok na drodze do dojrzałej wiary - mówi Maja. - Z bierzmowaniem wiążą się wymagania, przede wszystkim te, by być dobrym człowiekiem i chrześcijaninem, uczniem Jezusa, przyznawać się do Niego w swoim życiu - podkreśla Filip.
Bierzmowanie jest też zaproszeniem, by zaangażować się w życie parafii. - Ja jestem lektorem - mówi Filip. - Ja nie należę do żadnej grupy, ale bywa nieraz, że czytam podczas niedzielnej liturgii - dodaje Maja.
Dziewczyna wybrała za swoją patronkę św. Martynę, ponieważ imponuje jej postawa męczennicy, która do końca pozostała wierna Jezusowi. Filip wybrał Jana, ucznia, którego Jezus najbardziej kochał. - Warto poznawać życie swoich patronów. Mają bardzo interesujące biografie i wiele mogą nas nauczyć - dodaje chłopak.