Z okazji 10. rocznicy śmierci ks. Józefa Piszczka w jego rodzinnej Tylmanowej zostanie 31 marca otwarta okolicznościowa wystawa jemu poświęcona.
Pochodzący z Tylmanowej ksiądz Józef Piszczek niespodziewanie zmarł 2 kwietnia 2013 roku w Oyo, w Kongo. Pochowany został kongijskiej ziemi zgodnie z jego wolą. Grób znajduje się obok groty, wybudowanej przez ks. Józefa, niedaleko parafialnego kościoła.
Ostatni raz w Polsce był na wakacjach w 2012 roku. W Oyo ks. Józefa Piszczka uważali za swojego. – Moją misją jest być z nimi, z moimi czarnymi siostrami i braćmi, nie tylko słowem, nie tylko sprawując sakramenty, ale także mówiąc im swoim życiem o Jezusie – tłumaczył w rozmowie z "Gościem Tarnowskim". Właściwie chciał jechać na misje, ale do Ameryki Południowej. Biskup Ablewicz zdecydował jednak inaczej. W Oyo pracował ćwierć wieku. – W ewangelizacji ważna jest akcja socjalna, zwłaszcza edukacyjna. Od 2000 roku dzięki pomocy z diecezji wybudowaliśmy katolickie przedszkole, szkołę podstawową i gimnazjum. Uczy się tu 650 dzieci i młodzieży – opowiadał "Gościowi" ks. Piszczek. Przez to też młodzi zbliżają się do Kościoła, poznają Jezusa. Festyn misyjny w Tylmanowej w 2012 roku pozwolił zdobyć środki na wyposażenie szkoły, zwłaszcza pracowni informatycznej. – To kiedy Ksiądz wraca na stałe do Polski? – pytałem przed wyjazdem. - Nie wiem. Moi czarni siostry i bracia chcieliby, żebym został z nimi już na zawsze – odpowiedział ks. Józef. Tak się też stało.
"Mija 10 lat od śmierci ks. Józefa, i mimo upływu czasu jest On ciągle źródłem inspiracji dla ludzi, którzy chcą działać na rzecz innych i pomagać potrzebującym. Ksiądz Józef pracował w trudnych warunkach, mimo to starał się wykonywać swoją pracę jak najlepiej. Jego działalność była bardzo ważna dla tamtejszej społeczności, a On sam zyskał szacunek i zaufanie mieszkańców Oyo. Śmierć ks. Józefa była wielkim ciosem dla wszystkich. Jednak Jego dziedzictwo wciąż jest obecne w sercach ludzi, wśród których pełnił posługę misyjną. Dzięki Jego działalności tysiące osób uwierzyło i zyskało nadzieję oraz wsparcie, bo człowiek tak wiele może zdziałać, jeśli tylko ma mocną wiarę, a ks. Józef zawsze ją miał" - piszą organizatorzy wystawy.
Wystawa zostanie otwarta 31 marca o godz. 14 w budynku obok kościoła parafialnego w Tylmanowej. Będzie ją można oglądać przez cały kwiecień.