6 edycji tych kursów odbyło się w parafii Miłosierdzia Bożego w Dębicy, w Latoszynie trwa druga, w Nagawczynie - pierwsza i są już konkretne plany na kolejne miejsca.
Ziemia dębicka obfituje w kursy Alpha. Wszystko za sprawą ludzi, który je kończą i chcą dzielić się tym z innymi. 6 edycji tych kursów odbyło się w parafii Miłosierdzia Bożego w Dębicy, ukończyło je ok. 300 osób. W Latoszynie trwa już druga edycja, a w Nagawczynie - pierwsza. Są konkretne plany na kolejne miejsca - to parafia Matki Bożej Anielskiej w Dębicy i Pustków.
- Z Alphą jesteśmy zaprzyjaźnieni dobrych kilka lat. W moim przypadku ta przygoda zaczęła się na terenie diecezji rzeszowskiej lata temu, gdzie jeździliśmy z grupką przyjaciół najpierw jako uczestnicy, a potem wspierać grupy. Uczestniczyłam w Alphie już w różnych rolach - jako gospodarz, pomocnik. Jako koordynatorzy debiutujemy - mówi Anita Sebastianka, która wspólnie z Jerzym Ocytką koordynują kurs Alpha w Nagawczynie. - Naszym marzeniem było, aby w naszej miejscowości, tutaj, w Nagawczynie, w naszym środowisku, podzielić się tym kursem, aby ożywić życie duchowe - dodaje.
Kurs w Nagawczynie koordynują Anita Sebastianka i Jerzy Ocytko. Beata Malec-Suwara /Foto GośćW trwający kurs Alpha w Nagawczynie zaangażowanych jest 80 osób. Ponad 50 z nich to uczestnicy, kilkanaście osób jest z miejscowej parafii, reszta to przyjezdni. W sumie powstało 6 grup, a zakładano, że powstaną 3 lub 4. Ponad 20 posługujących w tej Alphie osób daje z siebie wiele, dzieli się, czym może, tym, co potrafi robić najlepiej, ale też widzi, jak Pan Bóg się o wszystko troszczy i dokłada od siebie.
O Alphę troszczy się też miejscowy proboszcz. Ksiądz Mieczysław Jakóbczyk jest nie tylko duchowym zapleczem odbywającego się na terenie jego parafii kursu. - Ma otwarte serce, ogromnie nas wspiera, zaufał nam i widać, że jest szczęśliwy, iż może na nas, świeckich, polegać. Przychodzi na każde spotkanie, stara się rozmawiać z uczestnikami. Jest dla nas szczodry, wspiera nas również finansowo, a przed kościołem wisi ogromny baner Alphy. To wszystko jest dla nas bardzo ważne - mówi pani Anita.
Dobrym duchem, towarzyszem i przyjacielem kursów Alpha na tym terenie jest bp Artur Ważny. Beata Malec-Suwara /Foto GośćDobrym duchem, towarzyszem i przyjacielem kursów Alpha na tym terenie jest również bp Artur Ważny. Podczas każdego z nich w miarę swoich możliwości głosi jedną z konferencji. Dwa tygodnie temu spotkał się z uczestnikami w Latoszynie, tydzień temu był w Nagawczynie. Mówił o sposobach rozeznawania swojego powołania, swojej drogi, swojej życiowej misji, o tym, jak pozwolić się prowadzić Bogu w życiu.
Więcej na ten temat i tego, co o kursie Alpha sądzą jego uczestnicy, będzie można przeczytać w jednym z najbliższych papierowych wydań tarnowskiej edycji "Gościa Niedzielnego".