W Poniedziałek Wielkanocny bp Stanisław Salaterski udzielił sakramentu bierzmowania młodzieży z Czchowa, Tymowej i Tworkowej.
Pierwsza uroczystość odbyła się w kościele parafialnym w Czchowie, a druga - w rodzinnej parafii bp. Stanisława Salaterskiego - w Tymowej, gdzie dar Ducha Świętego otrzymali ponadto młodzi z pobliskiej Tworkowej.
Bierzmowani z Czchowa ze swoimi duszpasterzami i bp. Stanisławem Salaterskim. Beata Malec-Suwara /Foto Gość„Krzyż przestał krwawić. Apostołowie zabarykadowali się w sali na górze. Dwaj uczniowie żegnają znajomych przed drogą do Emaus. Kapłani kończą zszywać rozdartą zasłonę przybytku. Piłat wciąż sypia niespokojnie. Anioł uczy się na pamięć słów orędzia, choć i tak powie wszystko po swojemu. Niewiasty dyskutują o wielkim kamieniu. Starszyzna jest zadowolona z siebie. Znudzona straż okryła się snem. Wszystko gotowe. Chrystusie, możesz zmartwychwstać!” - mówił do bierzmowanej młodzieży bp Stanisław Salaterski, cytując poetyckie słowa ks. Andrzeja Danielewicza SVD i przekonując, że każde święta Zmartwychwstania Pańskiego powinny być naszym osobistym wołaniem o to, by Chrystus zmartwychwstał we mnie, by dał mi nową moc, nową radość, nową siłę i odwagę, abym był Jego znakiem w świecie, żył pełnią darów, które On dla nas wysłużył męką, śmiercią i zmartwychwstaniem.
Biskup wskazywał, że zmartwychwstanie Chrystusa w nas jest konieczne, skoro jesteśmy wszczepieni w Niego przez chrzest, ale też możliwe dzięki pomocy Ducha Świętego, którego pełnię darów otrzymujemy w bierzmowaniu.
- Z Duchem Świętym możemy spotkać Pana Jezusa i rozpoznać Go w prozie życia jak uczniowie wędrujący do Emaus. W Duchu Świętym możemy zrozumieć Pisma, słowa Jezusa, naukę Kościoła i zauważyć w niej mądrość, która pomaga pięknie i dobrze zagospodarować czas ziemskiego życia. W Nim, w Duchu Świętym, możemy odnaleźć w sobie odwagę, by żyć tak, jak oczekuje tego od nas Pan Jezus, chociaż nie wszyscy podzielają te przekonania i idą tą drogą. Bez względu na to, czy ktoś będzie akceptował nasze działania czy nie, dla nas najważniejsze, by to podobało się Bogu, by było odbiciem Jego miłości, piękna i czynów w naszym życiu - tłumaczył biskup Stanisław.
Bierzmowanej młodzieży życzył, by byli apostołami Jezusa Zmartwychwstałego, by dzielili się ze światem radością, mocą i prawdą o wszechmocy Bożej i nadzieją, którą daje nam zwycięstwo Jezusa nad wszystkim, co było przeszkodą na nasze wieczne życie. Życzył, by byli wiosną Kościoła, ukazującą innym jego piękne oblicze.
Młodzież z Tymowej przygotowała niecodzienny dar dla biskupa, dziękując za udzielony im sakrament. Beata Malec-Suwara /Foto GośćBiskup ponadto dziękował młodym za wszystko, co zrobili, by do bierzmowania dobrze się przygotować. Dziękował wszystkim, którzy ich na tej drodze wspierali - księżom, siostrom zakonnym, wychowawcom, animatorom, a nade wszystko rodzicom i rodzinom za ich modlitwę, rozmowy ze swoimi dziećmi, dyskusje, świadectwo życia.