Przez posługę bp. Stanisława Salaterskiego w kaplicy w Roztoce Brzezinach i kościele w Iwkowej sakrament Ducha Świętego przyjęło łącznie 126 kandydatów z parafii dekanatu czchowskiego.
Uroczystości w Roztoce Brzezinach (kaplicy dojazdowej parafii Tropie) i Iwkowej odbyły się 12 kwietnia. W kaplicy pw. św. Cyryla i Metodego w Roztoce Brzezinach sakrament Ducha Świętego przyjęło 20 młodych z parafii Rożnów i 23 kandydatów z parafii Tropie.
Tego samego dnia wieczorem w kościele parafialnym w Iwkowej dary Ducha Świętego przyjęli kandydaci z parafii Wojakowa (26 osób), Kąty (19 młodych) i Iwkowa (38 kandydatów).
Podziękowanie od młodych w Iwkowej. Grzegorz Brożek /Foto GośćW Ewangelii tego dnia czytana była historia o tym, jak uczniowie zdążający do Emaus poznali Chrystusa po łamaniu chleba. - Możemy w tej opowieści odnaleźć przesłanki, które pomogą, jak uczniom, i nam znaleźć i rozpoznać Pana Jezusa. Pierwsze to jest Pismo Święte, które mówi o Jezusie. Uczniom Nieznajomy, w którym uczniowie nie rozpoznali jeszcze Mesjasza, tłumaczył Pisma. I nam trzeba sięgać po tę księgę, a wtedy usłyszymy głos Boga, doświadczymy Bożej prawdy i mądrości - mówił bp Stanisław.
Wskazał także dwie inne przesłanki. - Pierwsza to gest łamania chleba. Kiedy Nieznajomy to zrobił, uczniowie wiedzieli już, że to Jezus, bo pamiętali, jak łamał chleb w wieczerniku. Nam przypomina to zaś, że nasze spotkanie z Chrystusem odbywa się w Eucharystii. To jest nasze spotkanie z Jezusem. Ważne, by mieć głęboką świadomość tego, że pobożny udział w liturgii, przyjmowanie godne sakramenty służą otwieraniu się na Bożą łaskę - tłumaczył biskup.
Wreszcie spotkać i doświadczyć Jezusa zmartwychwstałego można przez innych ludzi. - Uczniowie do Emaus szli zrezygnowali. Niedawno na krzyżu umarł Jezus. Zawalił się im świat. Spotkali Nieznajomego, który otworzył im oczy. Ważne i dziś, byśmy byli nawzajem dla siebie świadkami, nauczycielami wiary i życia, bo często słowo drugiego człowieka może przybliżyć nas do zbawienia - mówił hierarcha.
Biskup podziękował młodym, że zrobili tak wiele, by przygotować się dobrze do sakramentu bierzmowania. - Wcale nie trzeba wiele więcej czynić po bierzmowaniu, by być dojrzałym chrześcijaninem. Wystarczy żyć z coraz większą intensywnością i z przekonaniem tymi wartościami - mówił.
Młodzi mają tego świadomość, że od teraz biorą główną odpowiedzialność za swe życie duchowe. - Na bierzmowaniu wzięłam imię Klara. Podobało mi się. Trochę poszukałam, poczytałam, ale szczególnie spodobało mi się, że wybrała ubogie życie. Trochę to imię wybrałam pod prąd. W czasach, gdy tak bardzo zabiegają ludzie o to, by zgromadzić jak najwięcej dóbr materialnych, chcę, by przypominała mi, że ważne jest również szukanie dobra duchowego - mówi Karia Pajor z Rożnowa.
Z rożnowskiej parafii jest bierzmowany także w Roztoce Brzezinach Nikodem Flądro. - Tomasz z bierzmowania. Tomasz, ten niewierny. Zdrowy sceptycyzm jest mobilizacją do tego, by zgłębiać temat, szukać odpowiedzi. Myślę, że w życiu duchowym, religijnym to dobry do naśladowania patron - mówi.