W świątyni pw. Miłosierdzia Bożego odbyło się spotkanie darczyńców, wolontariuszy i pracowników Caritas Diecezji Tarnowskiej.
W sobotę przed Niedzielą Miłosierdzia Bożego w kościele parafialnym w Tylmanowej odbyło się modlitewne spotkanie darczyńców, wolontariuszy z parafialnych oddziałów Caritas oraz pracowników placówek tej kościelnej organizacji charytatywnej.
Po modlitwie koronką do Miłosierdzia Bożego bp Andrzej Jeż przewodniczył Mszy św. koncelebrowanej przez ks. dyrektora Caritas Diecezji Tarnowskiej Zbigniewa Pietruszkę, ks. wicedyrektora CDT Krzysztofa Majerczaka oraz księży wicedziekanów odpowiedzialnych w dekanatach za posługę miłosierdzia.
- Jesteśmy w tylmanowskiej szkole miłosierdzia - podkreślał w powitaniu gości ks. proboszcz Janusz Paciorek. - Naszej parafii i staremu kościołowi patronuje św. Mikołaj, nauczyciel troski o ubogich i potrzebujących pomocy. W nowej świątyni pw. Miłosierdzia Bożego wpatrujemy się w obraz Pana Jezusa, a także w apostołów Jego miłosierdzia - św. Faustynę (kościół został konsekrowany w dniu jej kanonizacji) oraz w św. Brata Alberta, znanego w naszej parafii najbardziej przez posługę sióstr albertynek - dodawał proboszcz.
Bp Andrzej Jeż podkreślał w homilii zaangażowanie tarnowskich diecezjan w dzieła miłosierdzia w wymiarze parafii, diecezji, Kościoła w Polsce i całego świata.
- Miłość miłosierna w ostatnim roku w sposób najbardziej widoczny ujawniła się w pomocy Ukraińcom, którzy przybyli do nas, uciekając przed wojną, a także w pomocy świadczonej tym, którzy pozostali za wschodnią granicą. Poprzez Caritas wsparliśmy potrzebujących Ukraińców kwotą niemal 7 mln złotych, a w budynkach kościelnych przyjęliśmy około 4 tys. osób. Trzeba tu dodać ogromną pomoc świadczoną przez naszych diecezjan, którzy przyjęli uchodźców pod swoje dachy. Nie zamknęliśmy się na wołanie o pomoc z Turcji i Syrii dotkniętych trzęsieniem ziemi. Na najbardziej potrzebną pomoc i odbudowę zniszczonych domów przeznaczyliśmy przez Caritas Polska prawie 1,5 mln złotych - mówił biskup.
Odnosząc się do zaangażowania diecezji w działalność misyjną, którą przed 50 laty rozpoczęto w Kongu, bp Jeż zaznaczył, że przez pół wieku tarnowscy diecezjanie włączyli się w pomoc materialną, edukacyjną, humanitarną i duchową mieszkańcom krajów misyjnych, w których posługują tarnowscy misjonarze.
Biskup podziękował wszystkim diecezjanom za tworzenie wspólnoty miłosierdzia. Apelował, by będąc dobrymi dla tych, którzy są daleko, być takimi samymi dla tych, którzy są blisko. - Dla domowników, sąsiadów, parafian potrzebujących pomocy. Nasze społeczeństwo się starzeje i przed Caritas stoi potężne wyzwanie zajęcia się osobami starszymi i chorymi - mówił bp Jeż.
Po Mszy św. wręczył 36 osobom listy gratulacyjne i medale Misericors darczyńcom Caritas, wolontariuszom Parafialnych Zespołów Caritas oraz pracowników placówek prowadzonych przez Caritas Diecezji Tarnowskiej.
Wśród wolontariuszy medal otrzymała Teresa Słowik z parafii św. Antoniego Padewskiego z Gołkowic. - Jestem w Caritas od trzech lat. Mając trudną sytuację osobistą, otrzymałam wiele pomocy ze strony obcych ludzi. Tak mnie to poruszyło, że postanowiłam sama włączyć się w pomaganie innym - mówi wolontariuszka. - Jestem bardzo szczęśliwa, że mogę m.in. odwiedzać osoby starsze i chore w parafii z dobrym słowem, małymi upominkami. Razem z nami idą też dzieci ze Szkolnego Koła Caritas. Widzę wielką radość i oczekiwanie seniorów na spotkania z nami. Ponadto organizujemy dla nich wspólne spotkania w kościele przy ołtarzu i przy stole. Chciałabym jak najdłużej pomagać - mówi pani Teresa.
Bp Jeż wyróżnił spośród pracowników placówek CDT Irenę Piechnik z ZOL w Grybowie. - Zawsze starałam się tak opiekować chorymi, jakbym sama chciała, żeby mną się opiekowano. Ciężko było dźwigać chorych i czuwać przy nich nocą, ale za to otrzymywało się uśmiech, który uważam za największą radość tej pracy - mówi pani Irena.
Lista wyróżnionych na następnej stronie