W kościele parafialnym w Lisiej Górze odbył się niecodzienny "ingres".
W wigilię uroczystości odpustowej ku czci św. Wojciecha do kościoła parafialnego w Lisiej Górze uroczyście wprowadzono relikwie patrona Polski. Wnieśli je przedstawiciele parafialnego oddziału Akcji Katolickiej.
Msza św., której przewodniczył ks. dr hab. Jan Bartoszek, diecezjalny asystent Akcji Katolickiej, była też okazją do wdzięczności za 25 lat istnienia parafialnego oddziału tego stowarzyszenia świeckich katolików w lisiogórskiej parafii.
- Świętemu Wojciechowi po ludzku nic się w życiu nie udało, a mimo to pszeniczne ziarno jego męczeńskiej krwi umocniło Kościół w Polsce i stało się zalążkiem jego duchowej siły, promieniującej przez ponad tysiąclecie na dzieje naszego narodu - podkreślał ks. Bartoszek.
Kaznodzieją był ks. dr hab. Jan Bartoszek, diecezjalny asystent AK.Kaznodzieja dodał, że postać św. Wojciecha jest dzisiaj odtrutką na propagandę sukcesu, która wdziera się także do Kościoła. - Miarą duszpasterstwa nie są liczby, choćby największe, ale konkretny człowiek, który zawsze był i jest drogą Kościoła - mówił duszpasterz AK.
Dziękował członkom parafialnego oddziału tego stowarzyszenia za budowanie parafialnej wspólnoty oraz za wkład w tworzenie Akcji Katolickiej Diecezji Tarnowskiej.
Prezeską AK w Lisiej Górze jest Małgorzata Jakubowska. - Należę do AK od pierwszego dnia jej istnienia, czyli od erygowania naszego oddziału. Jestem ogromnie wdzięczna za dobro, którego doświadczyłam w AK - mówi pani Małgorzata.
Msza św. dziękczynna za 25 lat AK.Oddział jest liczny. - Tworzą go 33 osoby, a podczas jubileuszu oddziału zostanie do niego włączonych 7 osób. Aktywnie włączamy się w życie naszej parafii, bierzemy też udział w pracy AK w diecezji, wyjeżdżamy na spotkania formacyjno-modlitewne na poziomie diecezjalnym i ogólnopolskim. Jednak najbardziej liczy się świadectwo codziennego życia, które może najpiękniej przemawiać do innych - dodaje pani prezes.