W miejscowym kościele parafialnym bp Stanisław Salaterski udzielił sakramentu bierzmowania 37 kandydatom z cikowickiej parafii.
Bierzmowanie odbyło się 4 maja w kościele parafialnym w Cikowicach.
W kazaniu biskup przypomniał słowa, które Jezus wyrzekł w czasie ostatniej wieczerzy, kiedy łamał chleb i podawał wino swoim uczniom. "To czyńcie na moją pamiątkę".
- Uczniowie mają być Jego posłańcami aż po krańce ziemi. Te słowa opisują nasze zadania jako chrześcijan, jako uczniów Pana Jezusa. Mamy być ludźmi, którzy na co dzień żyją miłością. Od uśmiechu, dobrego słowa, aż po konkretną pomoc. Nasze życie ma być naznaczone wiernością Panu Jezusowi, Jego nauce, abyśmy nie zdradzili Go tak, jak uczynił to Judasz. Nasze życie ma być naznaczone świadectwem, apostolskim zaangażowaniem w dzieleniu się Dobrą Nowiną, iż w Jezusie jest nasze zbawienie z całym światem. Jeżeli podejmiemy te wyzwania, to misja Pana Jezusa znajdzie w nas kontynuację, a my sami będziemy posłańcami samego Pana Boga - przypominał.
Kuba Musiał na patrona swojego bierzmowania wziął św. Franciszka. Grzegorz Brożek /Foto GośćBiskup mówił, że takimi posłańcami na drodze życia są rodzice, którzy nas uczą modlitwy, uczą prawd wiary, są wychowawcy, którzy uczą zasad kulturalnego życia, szanowania drugiego człowieka, są duszpasterze, którzy karmią dusze poprzez sakramenty święte i mądrość Bożego słowa.
- A dzisiaj przez przyjęcie darów Ducha Świętego do wspólnoty tych apostołów Jezusa Chrystusa, tych głosicieli, świadków Boga dołączacie wy, bierzmowani. Po to Duch Święty przychodzi do nas, abyśmy mieli mądrość, moc i odwagę być jak Pan Jezus, być jak apostołowie. Chociaż wiecie sami, że czasem jest trudno być ludźmi czynnej i konkretnej, bezinteresownej miłości, że różnie ludzie na świecie postępują, to jednak potrzeba, byśmy byli głosicielami Dobrej Nowiny, nadziei, życzliwości, szacunku. Bo aby wzrastać potrzebujemy nadziei, optymizmu, wiary w lepsze jutro. Z mocą Ducha Świętego jesteśmy w stanie patrzeć z nadzieją w przyszłość, dostrzegać dobro w drugim człowieku i z radością, ofiarnie tym dobrym się dzielić - przypominał.
Jak zapewnia proboszcz parafii ks. dr Leszek Durlak młodzież dobrze przygotowała się do sakramentu bierzmowania. Podobne przekonanie mają sami młodzi, co nie jest takie częste.
Kuba Musiał jako patrona z bierzmowania wybrał św. Franciszka. - Nie dobierałem imienia do nazwiska, żeby ładnie brzmiało - śmieje się Kuba. Szukając, czytał życiorysy niektórych świętych. Co go ujęło w św. Franciszku? - Piękne było, że umiał zrezygnować ze wszystkiego, oddać majątek, wszystko poświęcić. Może te ideały nie są na dzisiejsze czasy, kiedy wszyscy chcą mieć jak najwięcej, ale są piękne, są pociągające i nie zamierzam o nich zapomnieć - dodaje.
Po uroczystości młodzież z Cikowic podziękowała swoim animatorom, którzy prowadzili w ostatnim roku spotkania w grupach. - Spotykali się nie tylko na liturgii w kościele, ale także raz w miesiącu z animatorami w małych grupach dzielenia, których było kilka - informuje ks. Paweł Gołąb, wikariusz z Cikowic.
- Niektórzy animatorzy byli o rok starsi od nas. Najstarsi tylko parę lat starsi. Są ludźmi w naszym wieku, a nie mają problemu z tym, żeby rozmawiać o Bogu, przyznać się do Jezusa. Ich świadectwo ma w przygotowaniach dużą wartość. Dużą wartość mają także spotkania, rozmowy, które prowadzą, bo są tylko nieco starsi od nas, wiedzą jak my się czujemy, z jakimi problemami się mierzymy, sami niedawno przez to przeszli i zawsze coś sensownego podpowiedzą - objaśnia Kuba Musiał.