Jutro w parafii Dębica-Latoszyn zakończy się druga edycja kursu Alpha.
O prawdziwym wysypie kursów Alpha na ziemi dębickiej pisaliśmy w jednym z minionych numerów tarnowskiej edycji Gościa Niedzielnego. W najbliższy poniedziałek, tj. 8 maja, odbędzie się uroczyste zakończenie II edycji kursu Alpha w parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Dębicy-Latoszynie.
Począwszy od 6 lutego, w każdy poniedziałek w domu parafialnym miały tam miejsce cotygodniowe spotkania, w których uczestniczyło ponad 50 osób w wieku od 16 do 80 lat. Najliczniejszą grupę stanowiły osoby w wieku od 30 do 50 lat. - Mile zaskoczyła nas ta liczba uczestników kursu. Organizując Alphę, zakładaliśmy, że będziemy mieć 3 grupy, czyli ok. 35 osób, a zgłosiło się 55 - mówi Małgorzata Kędzior, która razem z Wojciechem Jaźwińskim koordynowali tę Alphę.
Kurs Alpha to radość, jak widać na załączonych obrazkach. arch. parafii w Dębicy-LatoszynieUczestników podzielono na pięć grup według wieku. Każda z nich miała swojego gospodarza i pomocnika gospodarza. - Głównym punktem każdego spotkania były wykłady prowadzone przez zaproszonych księży, a po wykładach dyskusje w swoich grupach, w których każdy mógł podzielić się swoim zdaniem na dany temat, ale też swoją wiarą oraz doświadczyć relacji we wspólnocie. Poznawaniu się i budowaniu relacji służył także poczęstunek, rozpoczynający każde spotkanie - relacjonuje pani Małgorzata.
Uczestnicy kursu Alpha w Dębicy-Latoszynie podczas wyjazdu weekendowego. arch. parafii w Dębicy-Latoszynie- Największym przeżyciem dla każdego uczestnika był w trakcie odbywającego się kursu dwudniowy weekend wyjazdowy, który spędziliśmy w Domu Rekolekcyjnym Rodzin Diecezji Rzeszowskiej "KANA" w Czarnej Sędziszowskiej. Podczas pobytu kursanci mieli okazję jeszcze głębszego doświadczenia żywej obecności Chrystusa oraz odkrywania działania Ducha Świętego. Był to dla Alphowiczów piękny czas spotkań, rozmów, zacieśniania więzi, modlitwy indywidualnej, wspólnotowej, modlitwy wstawienniczej, czas skupienia, zatrzymania się nad tym, co stanowi sens życia. Osoby chętne mogły również skorzystać z sakramentu pojednania i miały możliwość indywidualnej rozmowy z kapłanem na nurtujące ich problemy. Cały czas była z grupą diakonia muzyczna działająca przy parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Dębicy. Muzyką oraz śpiewem wspólnie uwielbialiśmy Pana - dodaje koordynatorka.
Kadry z weekendu wyjazdowego. arch. parafii w Dębicy-LatoszynieZarówno podczas spotkań poniedziałkowych, jak i weekendu wyjazdowego, nieocenioną rolę odgrywały osoby posługujące, które poza tym, że w domu przygotowywały ciasto, przekąski, kanapki, to jeszcze na każde spotkanie przychodziły dużo wcześniej, aby przygotować sprzęt, stoły, dekoracje itd., a później po zakończonym spotkaniu posprzątać. - Ta edycja Kursu Alpha była organizowana i prowadzona przez samych parafian (uczestników poprzedniej Alphy) przy dużej pomocy księdza proboszcza Piotra Grzanki i kapłanów pracujących w naszej parafii - zauważa pani Małgorzata.
Ponadto rodzice, którzy mieli problem z zapewnieniem w domu opieki nad dziećmi, mogli przyjść na spotkanie razem z nimi, bo organizatorzy zapewniali w tym czasie profesjonalną opiekę nad nimi. - Pomoc w opiece nad dziećmi świadczyliśmy również podczas weekendu wyjazdowego – dodaje pani koordynator.
Cały czas Alphę w Dębicy-Latoszynie wspierali duchowo posługujący modlący się w domu podczas każdego spotkania za uczestników i organizatorów. Znaczenie ma także współpraca organizatorów ze swoją „siostrą”, jaką jest odbywająca się Alpha w Nagawczynie.
- Dla niektórych osób Alpha była okazją do powrotu do Kościoła, odkrycia relacji z Panem Bogiem, poszerzenia i wzmocnienia swojej wiedzy na temat wiary, czytania Pisma Świętego, poznania mocy modlitwy i działania Ducha Świętego, rozpoczęcia swojej nowej przygody z żywym Kościołem, poznania siebie, ale także doświadczeniem ludzkiej życzliwości. Alfa to na pewno także miejsce zawiązywania relacji trwających dłużej niż sam Kurs, poznania wartościowych ludzi, życzliwych i serdecznych dla siebie. Dzisiaj jest to ważne, kiedy na co dzień niewielu tego doświadcza. Ponadto wśród uczestników i organizatorów powstały trzy margaretki, które podjęły modlitwę za kapłanów, w tym księdza proboszcza naszej parafii - podsumowuje Małgorzata Kędzior.